 |
nie ważne ile noży wbijemy sobie w plecy,
jak wiele razy będziemy płakać po tych destrukcyjnych momentach,
liczy się to czy będziemy potrafili podnieść się,
wybaczać.
|
|
 |
mój bohater, zwykły człowiek a jednocześnie gdzieś wysoko,
ponad innymi, ktoś kto nie lubi widoku moich łez i stara się je otrzeć dłonią,
choć o wiele lepiej robi to swoim uśmiechem
|
|
 |
Podjęłam ostateczną decyzję: jeszcze się zastanowię...
|
|
 |
|
i chuj pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle .
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia spotkasz mnie
na ulicy z chłopakiem, a Ty
będziesz szedł ze swoją
dziewczyną, do której wróciłeś
już dwudziesty raz, uśmiechnę się
do Ciebie. Nie powiem żadnego
głupiego komentarza, nie spojrzę
się wzrokiem "jesteś debilem".
Napiszę Ci jeszcze sms'a o treści:
"dzięki, że nigdy nie byliśmy
razem, bo nie spotkałabym tak
cudownej osoby, z którą teraz
jestem". Dopiero wtedy
poczułabym satysfakcję, że
rozbiłam Twój świat na miliony
kawałeczki, jak Ty moje, za
każdym razem, gdy po kłótni ze
mną, wracałeś do niej.
|
|
 |
pachniesz nałogiem.
czekoladą. namiętnym
pocałunkiem, nielegalnym
trunkiem, perfekcyjnie
skręconą marihuaną z
haszem, deszczem dudniącym
w blaszane poddasze,
trampkami z conversu i
ucieczką z domu, o której
lepiej nie mówić nikomu.
papierosem w ustach,
ponętnymi ustami. łąką.
kobietą. niczyimi kobietami.
poezją, podnieceniem,
oddechem, nagością?
pachniesz wolnością wolną
miłością .
|
|
 |
zakurzone pudło z napisem
miłość spadło wczoraj z
szafki. Wypały zdjęcia. Nasze
zdjęcia.
|
|
 |
Mimo tylu kłótni. Mimo tylu
sprzeczności. Mimo tylu
niepotrzebnych słów. Mimo
wszystko Ty jesteś nadal.
Dziękuje.
|
|
 |
nie uda nam się mieć wszystkiego na raz, coś kończy się, żeby coś mogło trwać. los mówi stop i wracamy na start..
|
|
 |
Rozpędzeni prosto w stronę słońca,
zatraceni w sobie tak bez końca,
zaliczmy dziś te wszystkie stany
bez grawitacji pędząc w nieznane.
mrugnij a pofruną szyby z okien
rozpalamy znowu tu nasz ogień.
każda chwila jest wiecznością,
kiedy miłością podbijamy kosmos. ♥
|
|
 |
Złap mnie za rękę, na koniec mapy zabierz mnie..
przynieś mi tęczę, ja z tobą znowu latać chcę.
|
|
|
|