głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tylkouwierz

mój mały geniusz:  teksty briefly dodał komentarz: mój mały geniusz:* do wpisu 30 września 2013
Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki pieprzyki na plecach i zielone oczy hedonizm ogień w oczach wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak ze wszystko inne mogloby nie istniec dlaczego pozwolil mi na to zebym streściła w Nim caly swój swiat dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci.   nerv

nervella dodano: 30 września 2013

Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki,pieprzyki na plecach i zielone oczy,hedonizm,ogień w oczach,wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to,że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi,nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak,ze wszystko inne mogloby nie istniec,dlaczego pozwolil mi na to,zebym streściła w Nim caly swój swiat,dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic,drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci. / nerv

daj mi coś  dzięki czemu przestanę się bać. coś  dla czego poświęcę nawet ich obecność w moim życiu. daj mi pewność  że gdy już podejmę decyzję  Ty się nie wycofasz  ale z każdym dniem będziesz mnie coraz bardziej uświadamiał jak dobrą podjęłam decyzję.

briefly dodano: 30 września 2013

daj mi coś, dzięki czemu przestanę się bać. coś, dla czego poświęcę nawet ich obecność w moim życiu. daj mi pewność, że gdy już podejmę decyzję, Ty się nie wycofasz, ale z każdym dniem będziesz mnie coraz bardziej uświadamiał jak dobrą podjęłam decyzję.

uwielbiam ten stan. mogę chodzić gdzie chcę. robić co chcę. spotykać się z kim chcę i nikt nie robi mi o to awantur. wychodzę z grupką najwspanialszych chłopaków na świecie na dwór i nie kończy się to na jednym piwie. razem tańczymy  śpiewamy  unosimy się aż do gwiazd. w środku nocy odprowadzają mnie do domu  a ja z wielkim uśmiechem na twarzy rzucam się na łóżko i wspominam minione wydarzenia. ale po kilku sekundach uśmiech znika. z oczy zaczynają lecieć gorące łzy  krzyczę  z całych sił wbijam paznokcie w ciało. w takich chwilach uświadamiam sobie jak bardzo brakuje mi czyjeś czułości. miłości mi nie brakuje  dostaję od nich jej aż nadto  ale nie dadzą mi tej namiętności  którą może mi podarować tylko ta jedna osoba. i chociaż tak bardzo uwielbiam ten rodzaj wolności  chciałabym aby był ktoś  dla kogo byłabym całym światem.

briefly dodano: 30 września 2013

uwielbiam ten stan. mogę chodzić gdzie chcę. robić co chcę. spotykać się z kim chcę i nikt nie robi mi o to awantur. wychodzę z grupką najwspanialszych chłopaków na świecie na dwór i nie kończy się to na jednym piwie. razem tańczymy, śpiewamy, unosimy się aż do gwiazd. w środku nocy odprowadzają mnie do domu, a ja z wielkim uśmiechem na twarzy rzucam się na łóżko i wspominam minione wydarzenia. ale po kilku sekundach uśmiech znika. z oczy zaczynają lecieć gorące łzy, krzyczę, z całych sił wbijam paznokcie w ciało. w takich chwilach uświadamiam sobie jak bardzo brakuje mi czyjeś czułości. miłości mi nie brakuje, dostaję od nich jej aż nadto, ale nie dadzą mi tej namiętności, którą może mi podarować tylko ta jedna osoba. i chociaż tak bardzo uwielbiam ten rodzaj wolności, chciałabym aby był ktoś, dla kogo byłabym całym światem.

Utknęliśmy w pułapce idealnego świata  zagnieździliśmy się tu na moment  otwarci  wygadani  z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach  bez ubrań  z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie  ogrzewam się Twoim ciepłem  szepczemy coś o uczuciach nagle  a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie  dlaczego tak nie może być ciągle? . Chcemy złapać się za rękę  nie mamy obaw  chcemy biec naprzód  wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.

definicjamiloscii dodano: 30 września 2013

Utknęliśmy w pułapce idealnego świata, zagnieździliśmy się tu na moment, otwarci, wygadani, z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach, bez ubrań, z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie, ogrzewam się Twoim ciepłem, szepczemy coś o uczuciach nagle, a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie "dlaczego tak nie może być ciągle?". Chcemy złapać się za rękę, nie mamy obaw, chcemy biec naprzód, wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.

nie lubię takich rozmów  bo najnormalniej się ich boję. zachowuję się egoistycznie i jak skończona suka  ale przecież nie prosiłam o to. nie dałam żadnych konkretnych powodów  aby mógł narobić sobie takich nadziei  nawet go nie dotknęłam. a teraz muszę mu powiedzieć wprost  że z tego nic nie będzie  że znowu jest ktoś kto zajmie miejsce w moim sercu i nie będzie to on. i chociaż powiesz mi  że nie mam żadnych podstaw aby tak się czuć  mam cholerne wyrzuty sumienia. chciałam mieć z nim normalny  kumpelską relację  a zamiast tego będzie kolejnym  który odwróci się do mnie plecami i odchodząc  zaciśnie w zębach  suka .

briefly dodano: 30 września 2013

nie lubię takich rozmów, bo najnormalniej się ich boję. zachowuję się egoistycznie i jak skończona suka, ale przecież nie prosiłam o to. nie dałam żadnych konkretnych powodów, aby mógł narobić sobie takich nadziei, nawet go nie dotknęłam. a teraz muszę mu powiedzieć wprost, że z tego nic nie będzie, że znowu jest ktoś kto zajmie miejsce w moim sercu i nie będzie to on. i chociaż powiesz mi, że nie mam żadnych podstaw aby tak się czuć, mam cholerne wyrzuty sumienia. chciałam mieć z nim normalny, kumpelską relację, a zamiast tego będzie kolejnym, który odwróci się do mnie plecami i odchodząc, zaciśnie w zębach "suka".

 Miała silną potrzebę bycia kochaną i podziwianą. Kochanków zmieniała jak rękawiczki. To było jej kolejne uzależnienie. Była trzykrotnie mężatką. W żadnym z tych małżeństw nie zaznała szczęścia.

briefly dodano: 30 września 2013

"Miała silną potrzebę bycia kochaną i podziwianą. Kochanków zmieniała jak rękawiczki. To było jej kolejne uzależnienie. Była trzykrotnie mężatką. W żadnym z tych małżeństw nie zaznała szczęścia."

roztargniona i spóźniona wybiegam ze szkoły. wszystko mi wylatuje z rąk  kurtka  szal  torba  telefon chwytam w ostatniej chwili. nieumyślnie chwytając za ekran  słyszę jak ze słuchawek zaczynają dobiegać pierwsze dźwięki piosenki  naszej piosenki. tej którą podarowałeś mi pewnego samotnego wieczoru  abym za tobą nie tęskniła. ta  którą śpiewałeś mi leżąc na kocu ulubionej drużyny tuż przy brzegu Warty. ta  do której tańczyliśmy kiedy odprowadzałeś mnie do domu. ta  dla której podgłaśniałeś radio  gdy tylko zaczynała lecieć. ta  którą otulałeś mnie do snu  gdy widziałeś jak bardzo padnięta jestem po całym dniu. stoję nieruchomo. z całych sił zaciskam powieki byleby nie pozwolić aby łzy zmyły dokładnie nałożonej maski. wsłuchuję się w słowa  kiedy przede mną stajesz ty. z niechcenia rzucasz  cześć  i wbiegasz do szkoły  zostawiając mnie roztrzaskaną na milion kawałków. a to wszystko przez tę jedną piosenkę.

briefly dodano: 30 września 2013

roztargniona i spóźniona wybiegam ze szkoły. wszystko mi wylatuje z rąk, kurtka, szal, torba, telefon chwytam w ostatniej chwili. nieumyślnie chwytając za ekran, słyszę jak ze słuchawek zaczynają dobiegać pierwsze dźwięki piosenki, naszej piosenki. tej którą podarowałeś mi pewnego samotnego wieczoru, abym za tobą nie tęskniła. ta, którą śpiewałeś mi leżąc na kocu ulubionej drużyny tuż przy brzegu Warty. ta, do której tańczyliśmy kiedy odprowadzałeś mnie do domu. ta, dla której podgłaśniałeś radio, gdy tylko zaczynała lecieć. ta, którą otulałeś mnie do snu, gdy widziałeś jak bardzo padnięta jestem po całym dniu. stoję nieruchomo. z całych sił zaciskam powieki byleby nie pozwolić aby łzy zmyły dokładnie nałożonej maski. wsłuchuję się w słowa, kiedy przede mną stajesz ty. z niechcenia rzucasz "cześć" i wbiegasz do szkoły, zostawiając mnie roztrzaskaną na milion kawałków. a to wszystko przez tę jedną piosenkę.

siedzę szczelnie otulona kołdrą. kolejny z rzędu kubek gorącej herbaty parzy mi ręce. te dwie rzeczy  małe ale bardzo istotne  są moimi jedynymi źródłami ciepła. zimno przeszło przez całe moje ciało  docierając aż do serca. kłuje  wbija się coraz głębiej zamrażając wszystkie  nawet te najdrobniejsze emocje. martwym wzrokiem spoglądam na ekran telefonu  kolejna wiadomość od niego. odpisuję jak najbardziej wymijająco i odrzucam go coraz dalej od siebie. znowu znalazłam się z miejscu  z którego nie mam prawa wyjść bez szwanku  bez bólu  bez kolejnego złamanego serca. tak bardzo pragnę miłości  że czasami po prostu zapominam  jak bardzo delikatna jest.

briefly dodano: 29 września 2013

siedzę szczelnie otulona kołdrą. kolejny z rzędu kubek gorącej herbaty parzy mi ręce. te dwie rzeczy, małe ale bardzo istotne, są moimi jedynymi źródłami ciepła. zimno przeszło przez całe moje ciało, docierając aż do serca. kłuje, wbija się coraz głębiej zamrażając wszystkie, nawet te najdrobniejsze emocje. martwym wzrokiem spoglądam na ekran telefonu, kolejna wiadomość od niego. odpisuję jak najbardziej wymijająco i odrzucam go coraz dalej od siebie. znowu znalazłam się z miejscu, z którego nie mam prawa wyjść bez szwanku, bez bólu, bez kolejnego złamanego serca. tak bardzo pragnę miłości, że czasami po prostu zapominam, jak bardzo delikatna jest.

podejdź bliżej. czujesz? każdy skrawek mojej duszy potrzebuje odrobiny czułości  potrzebuje kogoś takiego jak ty. dotknij mojego serca i zmuś je aby na nowo zaczęło bić. delikatnym szeptem ucisz wszystkie lęki w mojej głowie. chwyć moje ręce  aby przestały się trząść. opuszkami palców wytrzyj z policzków łzy. wymasuj zbolały kręgosłup. wylecz wszystkie rany. połóż się obok i otulając moje ciało swoim  podaruj choć chwilę spokojnego snu. siłą zabierz mi z rąk kolejny kubek kawy. zniszcz wszystkie szlugi. w toalecie spłucz setki tabletek. daj mi iskierkę ciepła i bezpieczeństwa. jak niemowlę opatrz miłością i nigdy  przenigdy nie odchodź. bo wtedy zabierzesz ze sobą całe szczęście  które jest moją jedyną nadzieją na powrót do życia.

briefly dodano: 29 września 2013

podejdź bliżej. czujesz? każdy skrawek mojej duszy potrzebuje odrobiny czułości, potrzebuje kogoś takiego jak ty. dotknij mojego serca i zmuś je aby na nowo zaczęło bić. delikatnym szeptem ucisz wszystkie lęki w mojej głowie. chwyć moje ręce, aby przestały się trząść. opuszkami palców wytrzyj z policzków łzy. wymasuj zbolały kręgosłup. wylecz wszystkie rany. połóż się obok i otulając moje ciało swoim, podaruj choć chwilę spokojnego snu. siłą zabierz mi z rąk kolejny kubek kawy. zniszcz wszystkie szlugi. w toalecie spłucz setki tabletek. daj mi iskierkę ciepła i bezpieczeństwa. jak niemowlę opatrz miłością i nigdy, przenigdy nie odchodź. bo wtedy zabierzesz ze sobą całe szczęście, które jest moją jedyną nadzieją na powrót do życia.

doskonałe  jesteś niesamowita! teksty briefly dodał komentarz: doskonałe, jesteś niesamowita! do wpisu 29 września 2013
Mam wrażenie że w moim ciele nie ma ani zakamarka dobroci. Jestem szalona i w tym pieprzonym szaleństwie przepełniona znieczulicą  na którą natknęłam się całkiem przypadkiem  w którąś z zimnych listopadowych nocy. To ta noc i tamte usta nauczyły mnie wszystkiego co najgorsze i sprawiły że czułam się najszczęśliwsza. Nie umiem sobie pomóc wciąż tak beznadziejnie opatruję swoje rany  a to ramionami nieznajomego  a to blantem zapijanym kieliszkiem wódki. Jestem zepsuta i tak ciężko mi z myślą że mnie po prostu nie da się naprawić.   nerv

nervella dodano: 29 września 2013

Mam wrażenie,że w moim ciele nie ma ani zakamarka dobroci. Jestem szalona i w tym pieprzonym szaleństwie przepełniona znieczulicą, na którą natknęłam się całkiem przypadkiem, w którąś z zimnych listopadowych nocy. To ta noc i tamte usta nauczyły mnie wszystkiego co najgorsze i sprawiły,że czułam się najszczęśliwsza. Nie umiem sobie pomóc,wciąż tak beznadziejnie opatruję swoje rany, a to ramionami nieznajomego, a to blantem zapijanym kieliszkiem wódki. Jestem zepsuta i tak ciężko mi z myślą,że mnie po prostu nie da się naprawić. / nerv

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć