 |
|
chcę być lepsza, uśmiechać się częściej i całą twarzą, chcę hipnotyzować wzrokiem i uśmiercać nim kiedy zechcę, chcę pisać cudowne teksty i śpiewać jak fine frenzy, ale schodząc na ziemię : jestem zimna, ogołocona z talentów i częściej rzygam z przepicia niż się uśmiecham.
|
|
 |
|
zdarzają się dni kiedy wodę mylisz z wódką, a miłość z obojętnością. no cóż bywa...
|
|
 |
|
jesteś kimś tam w moim życiu. odszedłeś kiedyś tam. czuję do Ciebie jeszcze coś tam.
|
|
 |
|
najbardziej zniszczyli mnie ci, którzy powinni być podporą.
|
|
 |
|
Kobiety mają problem z hojnością. Mężczyzna daje im kawę, one mu serce.
|
|
 |
|
Jeśli już odchodzisz, to nigdy nie wracaj.
|
|
 |
|
chciałabym cofnąc czas. dlatego, żeby nigdy Cię nie poznac.
|
|
 |
|
od dziś będę taką zosią-samosią, nie potrzebuje go do niczego.
|
|
 |
|
on. jedyne wyjaśnienie na wszystko.
|
|
 |
|
Może oczy szklą mi się na wspomnienie
tamtych dni, może nogi uginają mi się
na myśl o Twych ustach, ale moje
serce już całkiem zobojętniało, naprawdę.
|
|
 |
|
nikt nie jest tak za wysoki, nie ma takiego drugiego, który byłby równie irytujący i drażniący, nikt nie ma tak denerwującego spojrzenia, nikt nie udowadnia w tak chamski sposób swojej racji... nikt także tak perfekcyjnie nie zgasił czegoś co jedno dopiero roztliło.
|
|
 |
|
wyjdź, zapal, daj mi ochłonąć, nie gaś mej złości ramionami.
|
|
|
|