 |
" Ty i Ja to czego właśnie ktoś teraz słucha, dziękuję też Tobie, za to, że jesteś tutaj. " | Dymek. ♥
|
|
 |
Nigdy nie szukałam poklasku, ani większego uznania wśród trenerów, czy ludzi. Nie szukałam fanów lub innych wielbicieli. Właściwie to nigdy ich nie miałam, prócz jednego prawdziwego fana, który wiem, że zawsze życzył mi najlepiej. To On każdego dnia powtarzał, że żeby do czegoś dojść, trzeba pracować nad doskonaleniem tego. Codziennie prosił, bym przenigdy się nie poddawała, bo nie na tym to wszystko polega. Wierzył we mnie. Najzwyczajniej w świecie we mnie wierzył i pokładał nadzieje. Tak naprawdę to dzięki Niemu doszłam tak daleko. To dzięki Nemu mogłam realizować siebie w tym, w czym czułam się najlepiej. To własnie dzięki Bogu i Jego wskazówkom mogłam usłyszeć takie słowa jak : Jesteś genialna w tym co robisz. / idzysrlz.
|
|
 |
Pamiętaj, trzeba iść patrząc twarzą w słońce, nawet w oczy, patrz mu w oczy, noce są gorące. Oczy wszytko widzące, zaplanowana przyszłość. Czekaj do rana, nie ma się co łamać - jesteś blisko.
|
|
 |
Zauważ, że znajdzie się ktoś od Ciebie lepszy. Pomimo tego masz być sobą i iść swoją drogą. Ty - to twój wróg i to najbardziej niebezpieczny. Trzeba przejść w przód, ufać swoim czynom a nie słowom.
|
|
 |
widzisz ideał, obraz jakby wyjęty z Twojej głowy i wykonany specjalnie dla Ciebie, wyrzeźbiony, odlany, wykuty, ulepiony według każdego Twojego kaprysu, wypolerowany, żywy i jakby stojący tu tylko dla Ciebie. Miliony iskier, miękkie i ciepłe włosy, usta, krwiste, wyraźne, kości policzkowe jak rzeźbione w marmurze, oczy w kradzionym kolorze nieba, dłonie, które nie muszą Cię dotykać, żeby wywoływać dreszcze, linie obojczyka i ramion wyznaczające granice wszechświata, wszystko takie gładkie, takie perfekcyjne. Stoi przed tobą idealna liczba kilogramów, pulsującej, czystej miłości, a Ty wyczuwasz trzaski w powietrzu i słyszysz najmniejszy ruch każdego ścięgna, każdy szelest skóry, krew, gorącą, czystą, płynącą przez aorty, słyszysz serce, duże ciepłe, uderzające o żebra raz i jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz i aż chce Ci się krzyczeć, bo czujesz, że właśnie zgubiłaś gdzieś swoje i wiesz, już wtedy wiesz, że nigdy więcej go nie odzyskasz.
|
|
 |
wydawało mi się, że moje największe wyzwanie w życiu było tym które mi postawiłeś, kiedy musiałam cię zwyczajnie zdobyć, żeby cię zwyczajnie mieć. jednak byłam omylna bo moim największym życiowym wyzwaniem, również postawionym przez ciebie było to, kiedy kazałeś mi być zwyczajnie szczęśliwą. zwyczajnie bez twojej obecności.
|
|
 |
i nagle, tak z dnia na dzień uświadamiasz sobie, że stał się dla ciebie czymś na wzór tlenu, a może naprawdę to nim teraz oddychasz? jego każdym chociażby najdrobniejszym gestem. jego perfumami unoszącymi się w powietrzu i uśmiechem, za który jesteś zdolna oddać życie. jego głosem, który zdaję się być lekarstwem na wszystkie rany i jego dłońmi, tak idealnie pasującymi do twoich. jego sercem i bliznami na całym ciele. jego ciemnymi oczami i pełnymi ustami. nim całym. tak.. to nieprawdopodobne. kochać kogoś tak mocno, że aż boli. kochać kogoś tak bardzo, że żyjesz dzięki i głównie tej osobie.
|
|
 |
|
Nigdy się nie poddawaj, nigdy, rozumiesz? Jeśli teraz odpuścisz możesz stracić szczęście,które potem już nie wróci w tej samej postaci. Czasami jest ciężko, rozumiem, ale nie możesz zrezygnować, bo za daleko już zaszedłeś. Chociaż płyną łzy,masz dość i zaciskasz z bólu zęby, idź. Nieważne czy chodzi o miłość, przyjaźń czy jeszcze jakiś inny cel. Grunt to walczyć, bo tylko wtedy nigdy nie przegrasz./esperer
|
|
 |
|
Kłótnia, bolesne słowa i jeszcze gorsze milczenie. Nieprzespana noc, a te krótkie momenty snu opowiadały o naszym końcu. Pobudka, brak wiadomości, ból psychiczny,który miesza się już z tym fizycznym. Podkrążone oczy i cały dzień nie mogłam przełknąć jedzenia, więc chodziłam jak żywy trup. Znajomi patrząc na moją zapłakaną twarz nawet nie pytali co jest, bo dobrze wiedzieli,że to zawsze jesteś Ty. Koszmarny dzień, koszmarny smutek i co chwila coś mi o Tobie przypominało. Nie radzę sobie, kompletnie sobie nie radzę z nami, z tym co się dzieję, co mówimy i milczymy. Proszę, nie spierdolmy tego, proszę, nie poddawajmy się. Nie jestem gotowa na śmierć./esperer
|
|
 |
|
Wiesz co jest naprawdę ważne w życiu? Przyjaciele. Ci przyjaciele,którzy widząc Twoje łzy po prostu Cię przytulają. Zarywają nocki słuchając Twojego przeklinania na cały świat, kupują jedzenie wiedząc, że nie przełknęłaś nic cały dzień. Liczą się Ci przyjaciele,którzy zostają gdy wszystko inne się jebie, którzy są szczerzy, nawet jeśli prawda boli. Dlatego dziękuję tym mordom, które są obok, które tyle dla mnie poświęcają, bo wiem, że z nimi dam radę, zawsze./esperer
|
|
 |
|
Przyjaciel? Kiedy ja zaczęłam być z chłopakiem, to Cię nie olałam i nadal poświęcałam czas na długie rozmowy i wspieranie Cię w trudnych chwilach. Nie zachowywałam się inaczej i mimo zmian w moim życiu, zawsze brałam Ciebie pod uwagę. A Ty? No cóż, zapomniałeś o tej "przyjaźni" gdy tylko pojawiło się słońce na Twoim horyzoncie. Nie, nie żałuję tego, że mogłam Ci pomóc. Żałuję tylko tego, że wcześniej nie zauważyłam Twojej fałszywej twarzy, a następnym razem kiedy znowu upadniesz na glebę to musisz wiedzieć,że moje drzwi już są dla Ciebie zamknięte./esperer
|
|
|
|