 |
Nasze rozmowy były moją przystanią, przystanią która runęła do wody jak po ataku najogromniejszej bomby. Zgliszcza to tym co się stały wypowiedziane słowa, ogromnym hukiem twój głos, a moje serce, było chyba tą bomba wiesz? bo ono wybuchło, a jego kawałki powbijały się w moje ciało, stwarzając to co kataklizm zostawia po swoim zniszczeniu.
|
|
 |
zastanawiałam się co Ci powiem, jak Ciebie spotkam, czy uśmiechnę się swoim najmilszym uśmiechem jakim mam, a może moje spojrzenie w twoje oczy nie będzie trwało więcej niż pięć sekund, lecz w tycz pięciu sekundach oczytasz wszystko co chwiałam Ci powiedzieć, zrozumiesz coś w tej chwili i postarasz się mnie dogonić, lecz uwierz że zniknę w tłumie.
|
|
 |
sama mówię że to nie ma sensu, a za chwile jeszcze bardziej się pogrążam w tym co robię.
|
|
 |
Chciałam Ci to powiedzieć, wykrzyczeć, namazać palcem na szycie a nawet uderzyć Ciebie z taką siłą żebyś zrozumiał ze przy tym co czuję to jak muśniecie motyla, ale to nie ma najmniejszego sensu. - chokoreeto
|
|
 |
Chciałam Ci to powiedzieć, wykrzyczeć, namazać palcem na szycie a nawet uderzyć Ciebie z taką siłą żebyś zrozumiał ze przy tym co czuję to jak muśniecie motyla, ale to nie ma najmniejszego sensu. - chokoreeto
|
|
 |
Zabierz mnie na dobry koncert!
|
|
 |
Media lansują przekonanie, że prawdziwy przyjaciel ma zawsze dla nas czas, że kiedy tylko zechcemy rzuci dla nas wszystko i przybiegnie pogadać.
A to nie jest prawda, bo nasz przyjaciel ma też swoje życie, czyli obowiązki i plany, które nas nie uwzględniają. I nie możemy się za to obrażać.
Przyjaźń to coś więcej niż ciągłe bycie razem.
|
|
 |
Niektórych rzeczy nie możemy w sobie zmienić, choćbyśmy nie wiem jak tego chciały.
|
|
 |
Niektórych rzeczy nie możemy w sobie zmienić, choćbyśmy nie wiem jak tego chciały.
|
|
 |
Chcę siedzieć na dachu świata, oblizywać palce
Skubać mięso homara, w Twoje oczy patrzeć
Miłość - Nienawiść, cienka granica
Nie wiem co przyniesie jutro, ważne to z Tobą, dzisiaj
|
|
 |
zawiść - jak to w ogóle brzmi? jakbyś nie mógł strawić, że ktoś ma lepsze dni,
taka nienawiść, bo gość spełnia sny, mógłbyś go zabić za to tylko, że to nie ty.'
|
|
 |
Ona jak ukojenie w bólu dla bezsennej nocy,
Okaż serce, miej sumienie przestań się już ze mną droczyć,
Choćbym miał zamknięte oczy, czuje cię już jesteś blisko,
W tej chwili by cię mieć oddałbym wszystko.
|
|
|
|