 |
Przecież to takie dziwne uczucie. Tak dziwne, że żadne słowa nie są w stanie tego opisać. To siedzi gdzieś głęboko. Osadza się jak dym papierosowy w płucach. Nie pozwala normalnie żyć. Doprowadza do łez i do niekontrolowanych ataków śmiechu. Na zmianę malując na twarzy uśmiech i grymas. Powoduje, że ... że masz cholerną ochotę przytulić się do kogokolwiek wmawiając sobie, ze to właśnie on. Przecież to tylko tęsknota, z którą najzwyczajniej w świecie nie potrafisz sobie poradzić. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Pamiętasz ten dzień ? Mroźna szara zima. Chodź tak bardzo nienawidzę zimy to Ty sprawiłeś, że ją polubiłam. Troszeczkę.. ale polubiłam. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Palancie, idioto, debilu, frajerze, matole, gamoniu, ciamajdo ... - To tak z miłości. Przecież wiesz. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Przecież nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna. Pomimo mojego wieku lubię oglądać bajki, pakować się mamie na kolana, bujać się na huśtawce, stawiać zamki z pisaku, wyjadać palcami nutellę ze słoika, spać z moim pluszowym misiem. Nie spieszy mi się do dorosłości. Lubię czasem czuć to beztroskie życie dzieciaka. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Uderzył ją raz, drugi, trzeci.. Osunęła się na ziemię po zimnej ścianie i zwinęła w kłębek. Nachylił się nad nią, pociągnął za włosy i napluł w twarz. Zachował się jak skurwiel. Jak ostatni dupek. Odchodząc rzucił. " Widziałem Cię z innym, szmato ! " Podniosła wzrok w kierunku w którym odchodził i krzyczała dławiąc się łzami. " To był mój kuzyn, idioto... kuzyn " [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
potrzebuję cie . jaram sie każdą minutą z tobą . działasz na mnie jak kokaina , nie potrafię wytrzymać bez ciebie zbyt długo . dopełniają mnie twoje oczy , nie jestem w stanie nie patrzeć na nie , kiedy jesteś blisko moje serce bije szybciej . chyba nie chcesz , aby przestało prawda ? /olcia2611
|
|
 |
tęsknota boli najbardziej .
|
|
 |
Uśmiech przez łzy, to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić. [ PIH - Echo (Uśmiech przez łzy) ♥ ]
|
|
 |
Pewność ma zerwane mięśnie, traci siłę.
|
|
 |
Silna wola jest wątła. I słaba coraz bardziej.
|
|
 |
Przyszłość płonie w gorączce, niknie w dymie.
|
|
|
|