|
Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.
|
|
|
Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?
|
|
|
odczytując jedne z życzeń świątczych po 5 latach mogę stwierdzić, że jestem szczęśliwa bez kontaktu z nim, już nie ciągnie mnie w jego środowisko, nie spotykam go nigdzie na ulic, nie bawie się w szpiega i nie wyszukuje dowodów zdrady. czasami tylko myśle po co mi to było, dlaczego tyle nocy przepłakałam i tak często wymykałam się z domu, czemu nie posłuchałam mamy, że wtedy pięć lat to duża różnica między nami, jak mogłam się dać tak omotać jak on mną tak pomiatał. ale nie żałuje tego bo już wiem, że to nie była miłość ani zauroczenie, tylko zabawa, odkąd pamiętam to wracał do mnie jak bumerang i zawsze obiecywał, że zjawi się w weekend i pouczy mnie funkcji geometrycznych których nie ogarniałam a wczoraj jak życzył mi szczęścia z moim mężczyzną i gratulował syna musiał powiedzieć, że to ja podle się zachowałam bo odnalazłam prawdziwe szczęście i nie czekałam na jego olśnienie. zazdrość rujnuje.
|
|
|
Cz. 3 Bądź ze mną , wspieraj mnie i kochaj. Zrób czasami coś tylko dla mnie, nie z obowiązku, z chęci sprawienia mi przyjemności. I to nie chodzi już o : wycieczkę na Bora Bora, pierścionek z kamieniami. Chodzi o Twój dotyk, gest, Twoja obecność, przytulnie i wysłuchanie mnie. O to, że wracając do domu kupisz mi bukiet róż z Biedronki. Że ugotujesz nam kolacje choć nie umiesz - to się nauczysz z YouTube.
To zrobisz mi ciepłą kąpiel, a potem razem ze mną pod kocem obejrzysz tą komedie romantyczna. Dla mnie .
Ja oddam wiele, ale czasami potrzebuj czuć się kobietą - pamiętaj o tym codziennie.
Miłość jest jak kwiaty. Kiedy je podlewasz kwitną każdego dnia. Gdy przestajesz o nie dbać, usychają, nawet nie wiesz kiedy...
Dbaj o to, co cenne ... każdego dnia...
O Swoją Kobietę...
|
|
|
Cz. 2 Kobieta, która ma swoje wartości i zasady. Która może wiele przecierpieć i jeszcze więcej dać.
Ta która kocha nie za coś, tylko dlatego.
Która wierzy, że warto , że można...
Kobieta o którą się dba i docenia; rodzimy dzieci, cierpimy z bólu przy porodzie, znosimy trud wychowywania i dbamy o to co dla nas cenne. Nasze ciało się potem zmienia i już nigdy nie jest takie samo.
Doceń mnie mężczyzno .
|
|
|
Cz. 1
Widzi Pan. Bo to jest tak...
Mężczyzna myśli, że ma już kobietę i Ona będzie jego. Że jak go kocha, to On może z nią robić co chce i jak chce. Że za każdym razem kiedy ją zrani, nie dotrzyma słowa i zawiedzie, Ona powie ok, i będzie wszystko jak dawniej. Otóż nie drogi Panie.
Kobieta, która wie czego chce i zna siebie tupnie kiedyś nogą i powie "Dość "
Nie pozwoli się ranić, choć tysiące razy powtarzała co ją boli, że prosi aby to zmienić, dla niej, dla siebie, dla Was.
Kobieta jak kocha, to próbuje na różne sposoby. Jednak bywa granica wytrzymałości. ..
I jeśli ma w sobie na tyle siły by zawalczyć o siebie, odejdzie, choć będzie kochać. ..
Wiec jeśli jesteś mężczyzną i czytasz to właśnie teraz. Piszę do Ciebie właśnie - ja , Kobieta, która kochała i kocha. Która wie, co może poświęcić dla miłości, która odda swe serce dla Ciebie i dla rodziny - bo my takie to już jesteśmy, uczuciowe.
|
|
|
Kobieta chce czuć, że nic nie jest dla Mężczyzny ważniejsze od Niej, i wszystko, co czyni, czyni z myślą o Niej.
|
|
|
Musisz mieć kogoś, komu nie przeszkadzają Twoje poplątane włosy i mokre od deszczu końcówki. Kogoś, przy kim będziesz mogła smarkać nos w chusteczkę, a On i tak będzie patrzył na Ciebie z miłością. Kogoś, przy kim będziesz zasypiać w spokoju i budzić się, nadal trzymając Jego dłoń. Kogoś, na kogo popatrzysz, jak śpi i z oczu polecą Ci łzy, bo poczujesz, że masz wszystko. Musisz mieć kogoś, kogo będziesz całować namiętnie w ciągu dnia i delikatnie na dobranoc. Kogoś, za kim będziesz tęsknić, mimo zaledwie jednego dnia rozłąki. Kogoś, kto będzie dawał Ci wygrywać w ping ponga i inne gry, w które będzie grał tylko dlatego, bo Ty będziesz tego chciała. Kogoś, kto Cię przytuli nawet, gdy będziesz mu dokuczać. Kogoś, kto będzie Cię zwyczajnie kochał. Po prostu. Bez żadnego ‘ale’. Kochać tak, jak się powinno kochać. Prawdziwie.
|
|
|
Wiesz po czym go poznasz? Będziesz przy Nim najlepszą wersją siebie. Nie dlatego, że będziesz chciała pokazać się od najlepszej strony. Nie dlatego, że będziesz udawać kogoś lepszego niż jesteś. Nie, nie dlatego. Będziesz tylko sobą. A On w Ciebie uwierzy, będzie Cię wspierał i Ci kibicował, i zobaczy w Tobie te wszystkie małe, piękne rzeczy o których istnieniu nawet nie masz pojęcia. I polubi w Tobie nawet te rzeczy, których sama w sobie nie lubisz. To jest miłość, na jaką zasługujesz . Bądź z kimś, kto Cię uskrzydla, a nie wdeptuje w ziemię.
|
|
|
Jak tu kiedyś było pięknie, jakie tu kiedyś było życie... i co do cholery stało się z tymi wszystkimi ludzmi?
|
|
|
jesteś we mnie dopiero trzeci miesiąc a ja pokochałam Cię już wtedy gdy tylko przeczuwalam i bardzo chcialam być dla Ciebie kims najlepszym, kimś kto będzie Cie nosił dziewięć miesiący pod sercem, a przez osiemnaście lat dawał wskazówki jak żyć i nie popełniać tych samych co ja błędów. tak bardzo chce żeby było wygodnie tam gdzie jestes, żeby niczego nie brakowało a przede wszystkim żebyś czuła miłość ode mnie i od taty, on też czeka, tak samo jak ja chce dla Ciebie najlepiej, uwielbia Cię dotykać i mówić do Ciebie, zobaczysz ze on też będzie dla Ciebie dobry i nie pozwoli żeby ktokolwiek Ciebie, nas, skrzywdził. pamietaj.. jestes dla nas najważniejsza kruszynko, nieważne czy będziesz chlopczykiem czy dziewczynką, dla nas i tak oczkiem w głowie i największą motywacją na cudowną przyszłość.
|
|
|
|