 |
Wish I could apologize, be dignified.
Wish I could look You in the eye and tell You that I never lied.
I wish that I could stop and cry. // Chciałabym umieć przepraszać, być pełna godności.
Chciałabym spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć, że nigdy nie kłamałam.
Chciałabym móc powstrzymać łzy.
|
|
 |
`Z tamtego dnia zapamiętałam tylko słońce, twój uśmiech, twoje słowa, i poczucie bezgranicznego szczęścia.`
|
|
 |
Nie mogę Cię zmusić do miłości, ale mogę sprawi, że się we mnie zakochasz
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
Mój wiersz, może moja historia:
Zaszło już Słońce,
Niebo gwiazdy woła.
Lekarze go stracili,
Bóg zyskał Anioła...
Samotna dziewczyna
Płacze i szlocha.
Bóg zabrał jej kogoś,
Kogo bardzo kocha.
Dostała wiadomość
W nocy w sobotę,
Że jego już nie ma,
nie wróci z powrotem.
Rano on już czekał,
Tulił, kiedy spała.
Wiedział, że się dowie
coś, na co nie czekała.
Rozespanym wzrokiem
Czyta, już nie może.
Dzwoni, płacze, krzyczy:
Co zrobiłeś Boże?!
On stał obok niej.
Całował - płakała.
Ona go nie widzi,
A zobaczyć miała.
Cała się trzęsie,
Leży na dywanie.
Tylko jedna myśl:
Wróć do mnie kochanie...
I nic już nie zrobi,
Choć mocno by chciała,
Choć płacze co wieczór,
Choć Boga błagała.
Została samotna,
Choć jest z nią wszędzie.
I wie tylko jedno:
Tak samo nie będzie!
|
|
 |
`Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie. Gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata i koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.`
|
|
 |
Lekarze go stracili,
Bóg zyskał Anioła...
|
|
 |
Niech kończy się świat, pojutrze, czy dziś – nieważne...
|
|
 |
A latarnie, które kiedyś były nam drogowskazami, teraz milcząc kataraktą, każą iść za piorunami.
|
|
 |
My się nie chcemy bić, my się chcemy CAŁOWAĆ!
|
|
|
|