 |
I dwoje ludzi , którzy wiedzą o sobie niemal wszystko , nagle przestają się znać ! . / D .
|
|
 |
Wypijmy za błędy , a ostro się nawalimy. // D .
|
|
 |
- Dlaczego za mną idziesz ? - chciałem powiedzieć, że Cię kocham. - więc nie poznałeś mojej przyjaciółki. - jakiej przyjaciółki ? - jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza. stoi za Tobą. - a .. ale tu nikogo nie ma! nie rozumiem.! - widzisz, gdybyś mnie kochał, nigdy byś się nie odwrócił. / D .
|
|
 |
naajlepszego z okazji świąąt ;** i szczęśliweego nowego rokuu ;) !
|
|
 |
Pytasz co u mnie ? Mikrouszkodzenia w strukturze mięśnia sercowego , a neony bardziej niż zwykle oślepiają unerwione źrenice .
|
|
 |
Nasz związek był jak wizyta u dentysty. Wiedzieliśmy, że będzie boleć i bolało, ale wiecznie liczyliśmy, że na koniec dostaniemy cukierka.
|
|
 |
bywały dni w których czułam,że mam skłonność do ADHD. teraz to już rzadkość
|
|
 |
a ja święty mikołaju chce dostać tego pana o ciemno brązowych oczach i łobuziarskim uśmiechu pod choinkę:D:*
|
|
 |
Musisz być twarda nie możesz dać się złamać, życie to gra..
|
|
 |
jeszcze raz powiedz, że nie wierzysz w prawdziwą miłość, a tak Ci przydzwonię, że Twoi fantastyczni kumple będą Cię zeskrobywać ze ściany.
|
|
 |
leżeliśmy wspólnie w łóżku. nagle coś w Ciebie wstąpiło. zacząłeś się dąsać, że mój zegarek za głośno tyka. że z mojej winy nie możesz zasnąć. zignorowałam Cię i obróciłam się na drugi bok. właśnie wtedy gwałtownie usiadłeś na łóżku. chwyciłeś mój nadgarstek i dosłownie zerwałeś zegarek, rzucając nim o podłogę. - co Ty wyprawiasz?! - zapytałam, wstając. uklękłam na podłodze, chcąc pozbierać kawałeczki rozwalonego zegarka. wskazówki leżały na drugim końcu pokoju. tarcza pękła na pół. - zegarek od mojej babci, jedyna pamiątka jaka mi po niej została. - powiedziałam, powstrzymując łzy. - co w Ciebie do cholery wstąpiło?! - kiedy ja upadłem, nie uroniłaś łzy. a teraz płaczesz nad nędznym zegarkiem? - spytałeś. - rodzinna pamiątka. symbol wspomnień, rozumiesz? miał dla mnie specyficzną wartość. - cholerna materialistka. - powiedziałeś, wstając z łóżka. - tutaj masz następny symbol. teraz nad nim możesz sobie ryczeć do woli - powiedział, rzucając mi przed nos swój zegarek po czym odszedł
|
|
|
|