 |
Życie zmienia się w sekundę,
I lecą te obrazy, widzisz twarze smutne, pamiętasz te wesołe (co?),
|
|
 |
Zamiast chodzić gdzieś po nocy kurwa mac i pic do rana
powinienem zrobić coś dobrego dla nas, mała
|
|
 |
Mam zal do Ciebie, za wszystkie te tragedie
Wpierdol od życia.
|
|
 |
Jestem chory na życie, życie jest śmiertelną choroba
|
|
 |
Moje ziomki to alkoholicy dilerzy i ćpuny
kilku takich już buduje sobie trumny
to oni w rękach jointy wóda, gin i tonic
mów co chcesz, wiem że nie zapomnę o nich
|
|
 |
Moje życie jest zbyt szybkie, parę osób mnie skreśliło
Ziom, minął czas czas trochę się zmieniło
|
|
 |
Palę papierosa, chyba chciałbym wypić drinka
Zaczepiam wzrok na chwilę na starych płytach
I czekam wciąż na coś co było, wciąż się myląc
|
|
 |
Piję drinka, dziś już wiem,
że zabiłem w sobie tamto uczucie
I wiem, że nie nauczyłem jej niczego więcej niż bycia suką.
|
|
 |
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki
Coś mi przypomina o niej i o tym jak zostałem z niczym
|
|
 |
Ma blizny na twarzy, które opowiadają historię o jego bólu
Pogodził się ze swoim losem
|
|
 |
I słyszałem bicie mojego winnego serca w pewną zimową noc
Kochałem kobietę, która nie słyszała moich modlitw
|
|
 |
kolejny nowy dzień. jasne, rażące słońce, które przebija się przez zasłony, zaczyna irytować. stukot filiżanek z kuchni nie pozwala ponownie zasnąć. pies, który chrapie i usilnie wypycha mnie z łóżka, strasznie denerwuje. wibracja telefonu gdzieś na dywanie chyba stara się przypomnieć, że pora wstać. przecieram oczy, powoli się podnosząc. w drodze do łazienki przewracam stopą pustą butelkę wina i biorąc ze sobą popielniczkę stwierdzam, że miłość po prostu cholernie boli. [ yezoo ]
|
|
|
|