 |
najboleśniejszym przeżyciem nie była pierwsza jedynka z matematyki, poważna sprzeczka z rodzicami, czy zgubienie portfela z masą pieniędzy w środku. nie ucierpiałam też przy pierwszej naganie od dyrektora, nieprzemyślanej ucieczce z domu albo próbie samobójczej. nie przeżywałam, gdy znalazłam się pierwszy raz na komisariacie. nie płakałam po jakiejś większej mocnej borucie. moje serce przestało przez chwilę bić, w momencie, gdy dowiedziałam się, że miałam siostrę, która nie była w stanie przeżyć narodzin. [ yezoo ]
|
|
 |
w chwili, gdy zabrakło mi Jego obecności, zrozumiałam jak wielką rolę w moim życiu odgrywała miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
Są w życiu takie momenty w których najlepiej być najebanym.
|
|
 |
nawet nie wiesz jak bardzo ciężko zasypia się bez Twojego "dobranoc" w słuchawce. Jak trudno rano wstać na sygnał budzika a nie na ton Twojego głosu, bez tego jebanego "miłego dnia" , jak strasznie jest jak ktoś sie pyta co z nami. KURWA nie zrozumiesz tego nigdy, bo to nie ja robiłam Ci nadzieje i odeszłam. / am
|
|
 |
sytuacja z cmentarza :
Mąż: ten znicz tu postawimy
Zona: nie nie, taki już dała X
Mąż: zostały wszystkie takie same
Żona: to leć kupić żeby nie było że dajemy takie same, weź jakiś ładny.
kurwa co z tym światem.
|
|
 |
Wieczorny spacer na cmentarz..to już nie to samo co kiedyś. Rodziny idą przez cmentarz z latarkami żeby butów nie pobrudzić, dziewczyny w szpilach krzyczą jak wdepną w błoto, stare babcie stoją na środku ścieżki i plotkują, kobiety w miniówkach przy -512841stopniach na dworze. Mężczyźni w czapkach i papierosem w buzi, nastolatkowie z telefonem w ręku piszący sms albo rozmawiający przez niego, zakochane pary obściskujące się nad grobem babci czy kogokolwiek. Nawet modlitwa nad grobem nie jest taka sama, wszyscy wszystko na odpierdol,postawić znicz żeby rodzina wiedziała że byli. Na cmentarzu nie spędzają więcej niż 10 minut. Te całe " święto " to jedna wielka szopka. Przyjdź na cmentarz w lipcu zobacz jak groby wyglądają, brudne, 2 znicze, zwiędły kwiatek. Serio tak to ma wyglądać? /amit
|
|
 |
doskonale pamiętasz ten dzień, kiedy po raz ostatni tak mocno trzymał Twoją rękę. gdy tak głęboko patrzył w Twoje oczy, aż w pewnej chwili brąz Jego tęczówek wraz z Twoim błękitem zaczął tworzyć nowy, niepowtarzalny kolor. gdy Jego uśmiech wypełniał całe Twoje wnętrze. gdy ramiona swoją siłą gwarantowały wieczne bezpieczeństwo. gdy wystarczała Jego obecność, a Ty byłaś pewna, że to ten jedyny na całe życie. gdy zainwestowałaś wszystko w tę miłość. każdy wolny czas, odwołane spotkania, sprzeczka z rodzicami, wagary. byłaś pewna tego uczucia, jak niczego innego w swoim życiu. a On tak po prostu zrezygnował - z przyszłości, z miłości, z Ciebie. [ yezoo ]
|
|
 |
doskonale wiedziałam gdzie Go dziś znajdę. zupełnie samego, zmarzniętego z paczką fajek w kieszeni."brakuje mi Jej" szepnął,czując,że stoję tuż za Nim."tak cholernie mi Jej brakuje.gdybym tylko mógł oddać swoje życie,by tylko Ona znów mogła powrócić na ten świat-zrobiłbym to".powiedział odpalając papierosa."każdego dnia Ona jest przy Tobie.nie widzisz Jej,ale Ona widzi Ciebie.nie możesz Jej dotknąć,za to Ona tak.nie możesz patrzeć,jak się porusza,śmieje albo mówi-ale Ona widzi to codziennie.kochasz Ją,a Ona kocha Ciebie"."skąd mam wiedzieć,czy ta miłość jest odwzajemniona,skoro Jej już tu nie ma?"."to Twoja matka,a Ty byłeś Jej jedynym synem.zająłeś miejsce w Jej całym maleńkim sercu.liczyłeś się tylko Ty.oddałaby za Ciebie życie."powiedziałam,chwilę później mając Go w ramionach."gdyby żyła,byłaby z Ciebie dumna"szepnęłam,słysząc Jego spadające łzy. [ yezoo ]
|
|
 |
chciałabym spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć jak bardzo zjebałeś. /am
|
|
 |
Nie umiem pojąć tego, że weekendy będę spędzała samotnie maniacząc w cod'a albo fife, nie mogę pojąć dlaczego to zrobiłeś, w sumie..zrobiliśmy. Przecież było tak idealnie, z dnia na dzień zmieniliśmy się...oboje. Niby nic się nie stało,ale te 9 liter zmieniło wszystko na gorsze. / am
|
|
 |
boli mnie Jego nieobecność. brak dotyku. spojrzeń, które wywoływały natychmiastowy uśmiech. przytuleń, momentami tak mocnych, że mogłam czuć się w zupełności bezpieczna. pocałunków obdarzających moje ciało ciepłem. zapachu, który przypominał, że ciągle tutaj jest. serca, gwarantującego miłość. [ yezoo ]
|
|
|
|