 |
Mam bekę zawsze jak widzę was razem.
|
|
 |
Polak na imprezie najpierw pije co chce, potem co może, a na koniec to co zostało.
|
|
 |
byłeś zerem, pierdolonym frajerem, ale mimo wszystko brakuje mi Ciebie [ ogaaarnij.lifee ]
|
|
 |
jest blisko. wystarczająco blisko, żebym czuła jego oddech. lewą dłonią dotyka mojej twarzy. obejmuje mnie swoją drugą ręką. lekko. bardzo lekko. jakby bał się, że każde jego dotknięcie sprawi mi ból, że mnie zrani, obojętnie w jaki sposób. nie chciał tego. z drugiej strony, czułam jak zaciska pięść. chciał złapać mnie o wiele mocniej. żebym nie uciekła. nigdy. żebym go nie zostawiła. patrzył się na mnie. czułam jego wzrok, lecz nie uniosłam głowy. nie chciałam patrzeć mu w oczy. nie chciałam zobaczyć tego co tam było. a był strach przed samotnością. była to jedyna rzecz, przed którą musiałam go chronić. był to jeden z moich najważniejszych obowiązków. jego miłość...czułam ją. zawsze. bez względu na to czy był tuż obok czy wiele kilometrów ode mnie. kochał mnie. / mojekuurwazycie
|
|
 |
serce to mięsień, więc przestańcie pierdolić, że złamał je wam jakiś frajer . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
Chcę lato. Chcę krótkie spodenki, siedzenie do nocy na dworze, romanse, duże ilości spożytych tymbarków, odżywianie się tylko i wyłącznie lodami, mocny makijaż, nowe znajomości, nieustanne napady głupawki, flirty bez ograniczeń, śpiewanie przeróżnych hitów na cały głos, niezapomniane przypały. Potrzebuję lata.
|
|
 |
Wniosek z poniższego? nie pisać z Angeliką po 22!!
|
|
 |
Angelika:kocham muszelki!! oddawaj moje oko !!!!!!!!!
Ola:jakie urwa okno?
Angelika:okno tez ukradłas !!!!! oddawaj oko !!
Ola:ty jesli pojade do szpitala to moze wezme cie z sobą? tak do kontroli... Koń Rafał Koń Rafał nananananan
Angelika: hahahahah !!!!! ale tam nei maja kranówy !!! i klamek
Ola:Mama wie że ćpasz?
Angelika:nie cpaje, to co z tym koszeniem.?
Ola:zamknij te drzwi!!
Angelika:ale jaka rybka.!
Ola: Bartuś!, a właśnie co z nim?
Angelika: a ten piórnik.!
Ola:dziecko kurwa benc!!><
Angelika:a bartus ..! jak go szukałam to mama kazała mi zejść na dol umyć garki i jak je mylam to tata kosil trawę.! i w taki sposób ja znalazłam.!
Ola:masz bartusia?BUDZIMY SĄSIADÓWWWW!!
Angelika: jak.!.! a to ja idę jeść.!
Ola:cały pojebany klub robi łup łup łup!!
Angelika:a ja pacze.!
Ola:to co z moim tramwajem?
Angelika: no lata lata dopływa
Ola:o jpd!masz z garnkiem!
Angelika:a jeżeli już o garnkach to źle mi się paczy.!
|
|
 |
Jestem brzydka i dobrze mi z tym.
|
|
 |
Łzy rozmazały jej widok na przestrzeń a ból w łydkach nie pozwalał jej dalej biec, mimo tego zacisnęła pięści i brnęła dalej, dobrze wiedziała że jest na tyle silny by to zrobić. W końcu dotarła do miejsca w którym miało dojść do wypadku, z przemęczenia upadła na kolana by odpocząć, zebrała piach w dłonie i uniosła głowę w chmury błagając Boga. - Daj mi szansę, proszę. - Przerwał jej głos mężczyzny dobiegającego z mostu, nie zastanawiając się pobiegła w stronę dobiegającego się głosu, wiedziała że to on. Pociągnęła go mocno za rękę przyciskając jego ciało do klatki piersiowej, spojrzała w górę i wyszeptała. - dziękuję.
|
|
|
|