|
O Twojej męskości nie świadczą poczynania w łóżku. To dla niektórych ważne, ale dużo ważniejsze jest to w jaki sposób traktujesz swoją kobietę. Jak pokazujesz, że Ci na niej zależy i dajesz jej wszystko z potrzeby serca, nawet, gdy o to Cię nie prosi.
Prawdziwa męskość to trochę więcej centymetrów, niż niektórym facetom się wydaje.
- Kobus
|
|
|
"Nie ucz swojego partnera, jak być Twoim mężczyzną.
Nie proś go, żeby Cię doceniał, nie proś go o SMS-a, nie proś go, żeby się o Ciebie troszczył, nie proś go o przyniesienie kwiatów.
Nie proś go o planowanie dat i nie błagaj o miłość.
Właściwy mężczyzna zrobi dla Ciebie wszystko..."
~ Nowotny
|
|
|
"Nie ucz swojego partnera, jak być Twoim mężczyzną.
Nie proś go, żeby Cię doceniał, nie proś go o SMS-a, nie proś go, żeby się o Ciebie troszczył, nie proś go o przyniesienie kwiatów.
Nie proś go o planowanie dat i nie błagaj o miłość.
Właściwy mężczyzna zrobi dla Ciebie wszystko..."
~ Nowotny
|
|
|
W życiu nie chodzi o to, aby żyć na wysoki połysk: wygodnie, luksusowo, the best. Nie chodzi o eleganckie knajpy i najlepsze zakupy. O metki na ciuchach, dyndałki, wypasione fury, laptopy i smartfony.
W życiu chodzi o ciepłą dłoń po ciężkim dniu, o wsparcie, siłę. O wspólną energię, drogę, herbatę, miłość. O kieliszek wina i emocji. Toast na szczęście.
W życiu chodzi o to, aby mieć się do kogo odezwać. Aby mieć z kim milczeć.
~ Kaja Kowalewska
|
|
|
The most attractive man in the world is a man who brings peace.
|
|
|
- zapewnij mnie, że nie pokochasz innej. - nie mogę. - dlaczego? - bo na pewno pojawi się inna. tylko ona będzie wołać do ciebie "mamusiu!".
|
|
|
opuszkiem wskazującego palca, przejechał linię jej idealnej talii. dotykał... delikatnie, jak gdyby bał się, że skrzywdzi ją tym niewinnym gestem. dostrajał... wedle swych wyostrzonych zmysłów, jakie wzbudzała w nim na sam widok. - piękna - pomyślał, po czym chciał ją mieć już teraz, by razem mogli unieść się w dzikiej ekstazie wśród tysiąca jęków. była jego jedyną kochanką, powiernicą wszelkich sekretów, przyjaciółką z którą spędzał każdą wolną chwilę. - i tylko ty mnie jeszcze nie zdradziłaś - szepnął cicho, szarpiąc strunami swej gitary.
|
|
|
chodziła na długie spacery. bez celu. sama nie wiedziała po co. potrafiła godzinami wsłuchiwać się w fale, umiała zasnąć na łące, kochała biegać, gdy towarzyszył jej wiatr. nikt jej nie rozumiał, ale nie przejmowała się tym. najzwyczajniej w świecie, wybrała samotność.
|
|
|
zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. zastanawia mnie czy żałuje, że to wszystko co było między nami, miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.
|
|
|
nie mów mi, że rozumiesz, bo to nie twoje serce rozrywało się na tysiące kawałków, to nie twoje wspomnienia spływały po policzkach i to nie ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi.
|
|
|
po raz pierwszy mam ochotę wziąć jakiś mocny klej i bez pytania przykleić się do niego. złączyć swoją dłoń splatając nasze palce, przycisnąć się do jego klatki piersiowej. spoić nas w jedną całość, której nikt nie będzie potrafił rozdzielić. jestem desperatką, bo chciałabym mieć go teraz przy sobie, w tej chwili i na każdy inny moment jaki będzie dane mi przeżyć. boję się. cholernie się boję, że kiedyś go stracę.
|
|
|
niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. zamykam się wtedy najczęściej w łazience. odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. pralka przypomina trochę moją głowę. moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. o czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście.
|
|
|
|