 |
To koniec Nie wiem czego nie rozumiesz. Czego w słowie "koniec" nie pojmujesz. Kiedy mówię: Nie chce nigdy więcej tracić na ciebie czasu. Ty ględzisz: Spróbujmy jeszcze raz. Kiedy daje do zrozumienia, że się nie udało. Ty wmawiasz, że dałem ci czasu za mało. Zrozum, że winna jesteś jedynie ty. To ty w tej bajce jesteś ta zła. Na starcie byłaś taka wspaniała tak się starałaś. Teraz nic z tego nie mamy. Ja dałem sobie spokój z Tobą i znowu nie udaję i jestem sobą. A kiedy ludzie się mnie o ciebie pytają. Ja odpowiadam: Ludzie czasem się rozstają. No, bo szczerze to nigdy nie byliśmy blisko. Po prostu wymyśliłaś sobie to wszystko. Miałaś swą szanse, poległaś w krótkim czasie. Jedno jest pewne: szansy nie dam ci więcej mimo , że Cię Kocham.
|
|
 |
Kiedyś wszystko się ułoży. Na pewno. Jak nie tutaj to dwa metry pod ziemią.
|
|
 |
Nie martw się o moje blizny na ciele. Te w psychice są o wiele gorsze...
|
|
 |
Czas zapomnieć, że była. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić z serca wszystkie słowa, gesty i czułe spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jej obecności. Czas zacząć żyć życiem, a nie nią .
|
|
 |
A ona nawet nie ma pojęcia, ilu dziewczyną dałem kosza z jej powodu.
|
|
 |
Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
 |
Wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem, właśnie tam jest twoje serce.
|
|
 |
każdej nocy mi się śnisz.
|
|
 |
Jeśli cierpisz przez kogoś. Nie poddawaj się nigdy bo to Twój los zawinił a Ty jesteś niewinny.
|
|
 |
i dziś znów byłem u Ciebie i znów niebo płakało. Z każdą minutą krople deszczu nasilały się coraz bardziej. Jak byś chciała powiedzieć: ... chciałabym być teraz tam z wami na dole. I poczułem taką radość bo tej nocy miałaś tak jaśniutko u siebie i tak cieplutko Ci było. A blask płomienia rozświetlał Twoje zdjęcie.[*] Tęsknie Mamo
|
|
 |
nie zapomnij synu nigdy te słowa tak bolały kiedy matka odchodziła łzy z oczu same leciały mamo kocham cię pamiętaj jeżeli odejdziesz ze świata nie odejdziesz mi z serca popłakała się patrząc w oczy mu ze strachem synu mój jedyny proszę pamiętaj o matce na łożu szpitalnym przy wodzie i lekach jego mama odchodziła nie ma na to rady lekarz syn tłumaczył mamo wszystko będzie dobrze mama ze strachem w oczach synu przecież ja odchodzę , mamo przecież nie możesz zawsze byłem dobrym chłopcem nagle cisza zapała zatrzymał się krwiobieg nie wyczuwalny puls nie ma nawet już tętna słowa lekarza twoja mama odeszła bardzo mi przykro nic nie mogłem poradzić chłopak nawet nie słuchał patrzył na zwłoki matki przytulił ją na koniec odchodząc pocałował mamo kochana zapamiętaj te słowa żałobę mam na wieki smutek i tęsknota pamiętaj na zawsze w moim sercu bardzo mocno Cię Kocham . [*] / pzsm
|
|
 |
Chce ominąć banał i odnaleźć serce, które mam nadzieje bije dla mnie gdzieś na świecie
|
|
|
|