 |
- Usiłujesz powiedzieć, że jestem twoim ulubionym gatunkiem heroiny?
- Tak, trafiłaś w samo sedno.
|
|
 |
niecodzienni mężczyźni rodzą się nocą.
w snach
|
|
 |
mówię sama do siebie po nocach, bo nie umiem zapomnieć
|
|
 |
"Jeszcze powietrze tobą pachnie,
jeszcze się suszą łzy na sznurze..."
|
|
 |
Nie umiem pocieszać, ale chcesz się najebać czy iść na zakupy ?
|
|
 |
Och, miłości moja, tęsknię za tobą, tę tęsknotę jak ból czuję w skórze, w gardle, z każdym oddechem mam uczucie, jakbym wdychał pustkę w piersi, w których już cię nie ma.
|
|
 |
nawet wódka którą pije ma jedynie smak żalu /dobranocslonko.
|
|
 |
Całe dnie spędzane razem, później nocka przez telefon
Z kolejnym uczuć przekazem
Brak mi tego i nic na to nie poradzę
|
|
 |
nie chce mi się już siedzieć na
dostępnym na gg , by mieć nadzieję ,
że może akurat się odezwie .
nie chcę już co dziesięć minut
sprawdzać telefonu , bo może
akurat napisał sms . nie chcę
za każdym razem wychodząc
ze szkoły rozglądać się we
wszystkie strony , bo może on
akurat tam stoi . nie chcę idąc
przez miasto trzymać non
stop uniesioną głowę , bo
może akurat skończyło Ci
się kakao i postanowiłeś iść do
tego sklepu , obok którego właśnie
przechodzę . no nie chcę , to boli .
|
|
 |
jeden z kumpli z Naszej paczki zawsze sporo odwalał. miał już dwa wyroki w zawieszeniu,w tym jeden związany był ze mną.zawsze traktowałam Go jak przyjaciela.nikt nie potrafił przemówić mu do rozsądku.wkońcu,gdy po kolejnej akcji przyszedł z opuchniętą twarzą i wybitymi palcami-zaczęłam się do Niego wydzierać, jak może tak robić.stał, patrząc na mnie z cynizmem w oczach,po czym dodał:' dobra, zamknij się i nie pierdol'.zawsze miał to do siebie,że niezależnie z kim rozmawiał był chamski i wulgarny.'nie , i nie klnij do mnie!'- odparowałam,wkurzona. wiedziałam,że nic mi nie zrobi,bo był jednym z tych,którzy za moją krzywdę by zabili.'niby czemu mam nie odwalać,hę?'-arogancko spytał. 'bo nie chcę Cię frajerze głupi stracić, po to!'-w złości wykrzyczałam. wmurowało Go.nie odezwał się słowem,włożył ręce do kieszeni,splunął na ziemię,po czym powiedział:'dobra, ide na jakąś szame do domu'-udając się w stronę bloku.o dziwo od tej pory nie uczestniczył w żadnej borucie. / veriolla
|
|
 |
pijemy to życie bezbarwne jak wódkę .
|
|
 |
z góry na dół, jak z jedenastego piętra, Ty znasz to uczucie, pękniętego serca.
|
|
|
|