 |
I kiedyś zapomnę o Tobie, o sobie, o nas, jednak będzie to wtedy kiedy będę w domu starców z zaawansowanym Alzheimerem.
|
|
 |
Czasami wydaje mi się, że żyję pod szukanym kloszem, który sprawia, że jestem szczęśliwa i żyję.
|
|
 |
Czasami nad ranem, ciągle jeszcze pijana, budziłam się, drżąc z zimna, i musiałam pójść do łazienki. Wracając, widziałam swoje odbicie w lustrze. Policzki poorane ciemnymi strużkami resztek po makijażu. Czerwone plamy zaschniętego wina, rozlanego na moje piersi, gdy ręce trzęsły mi się od łkania lub gdy byłam już tak pijana, że rozlewałam wino, podnosząc kieliszek do ust. Włosy przyklejone do czoła i szyi. I gdy widziałam to odbicie w lustrze, dostawałam ataku nienawiści i pogardy do siebie, do Niego, do nas ...
|
|
 |
Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, gładził po nieułożonych włosach ... i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie ...
|
|
 |
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek myślisz o mnie, czy już tego nie robisz?
|
|
 |
Wyglądała pięknie jak nigdy, pachniała perfumami CoCo Chanel. Usiadła mu na kolana, sunęła delikatnie dłonią po jego policzku i szepnęła do ucha 'wypierdalaj z mojego życia'.
|
|
 |
Dopiero teraz zauważyłam jaki jesteś beznadziejny pod każdym względem.
|
|
 |
Szła przez miasto, powtarzając sobie: "nie martw się, będzie dobrze, dasz radę". Weszła do domu, popatrzyła w lustro i rozbeczała się jak dziecko.
|
|
 |
bo najważniejsze jest, że w końcu jestem szczęśliwa.. bez Ciebie.
|
|
 |
Los rzuca kłody pod nogi. Nerwy rwą się spod kontroli. Zawsze muszę coś spierdolić.
|
|
 |
Powiedziała "spróbujmy" dostała nieprzespane noce...
|
|
|
|