głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika twojnazawsze

trzecia w nocy  zamknięte powieki  Jego oddech na twarzy  wersy Chady  za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie  które przerastało nawet moje  podobno dzielne  serce.

definicjamiloscii dodano: 8 września 2012

trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego  to będę mistrz.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego, to będę mistrz.

dostałam od niego to pełne poczucie opieki   ramiona  które potrafiły otulić moje  wedle nastroju  na wysokości barków czy talii  dłonie  które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie  ramieniu  brzuchu czy plecach  troskę  która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku  dobrze się czuję  czy lepiej  na które odpowiadałam raz na jakiś czas  w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi  ten język  te serie pocałunków  a nie roztkliwiając się  całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów   brzuch  który zabójczo mnie kręci  tyłek  którym się potężnie jaram  ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej serducho  które tak pięknie bije mu w piersi.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

dostałam od niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.

pamiętam  że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka  który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go  podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam  że był  istniał gdzieś w mojej głowie  bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009  swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie  które padło z ust tamtego typa  a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał  w mostek lub któreś z żeber  a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry  ból  stratę i kilka kubków łez. oraz czas  całą masę dni  miesięcy  co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam  zaczynając na tym marnym portfelu  kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil  pikawa  która już ledwo dyszała i pewność  że muszę znów się w to wpakować  z jego ustami na swoich.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

pamiętam, że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka, który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go, podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam, że był, istniał gdzieś w mojej głowie, bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009, swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie, które padło z ust tamtego typa, a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał, w mostek lub któreś z żeber, a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry, ból, stratę i kilka kubków łez. oraz czas, całą masę dni, miesięcy, co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam, zaczynając na tym marnym portfelu, kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil, pikawa, która już ledwo dyszała i pewność, że muszę znów się w to wpakować, z jego ustami na swoich.

wraz z doczepieniem słów  spełniają się  do marzeń  powstało istne wariactwo. zatliła się wiara  skończyły starania. człowiek  który zaczął ten temat był naiwniakiem  sądzącym  że ludzie będą dążyli do spełnienia marzeń  zamiast z założonymi rękoma siedzieć w czterech ścianach  pieprzyć o przeszkodach tego świata i swoim rzekomym niefarcie.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

wraz z doczepieniem słów "spełniają się" do marzeń, powstało istne wariactwo. zatliła się wiara, skończyły starania. człowiek, który zaczął ten temat był naiwniakiem, sądzącym, że ludzie będą dążyli do spełnienia marzeń, zamiast z założonymi rękoma siedzieć w czterech ścianach, pieprzyć o przeszkodach tego świata i swoim rzekomym niefarcie.

nie  nie dusi mnie Jego nieobecność. wcale nie zapełniam sobie dni do maksimum tak  by nie mieć właściwie ani trochę czasu na przywoływanie Go do myśli. nie tęsknię zabójczo i pod żadnym pozorem nie czuję się  jakby minęło dużo więcej czasu niż tydzień. o ironio  jak tak dalej pójdzie to podczas powrotu nie będzie mógł mnie nawet przytulić za względu na wszystkie siniaki i obtarcia  a dołki pod oczami będące następstwem nocnego użalania się od sobą przerażą Go na wstępie. tak tu pusto.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

nie, nie dusi mnie Jego nieobecność. wcale nie zapełniam sobie dni do maksimum tak, by nie mieć właściwie ani trochę czasu na przywoływanie Go do myśli. nie tęsknię zabójczo i pod żadnym pozorem nie czuję się, jakby minęło dużo więcej czasu niż tydzień. o ironio, jak tak dalej pójdzie to podczas powrotu nie będzie mógł mnie nawet przytulić za względu na wszystkie siniaki i obtarcia, a dołki pod oczami będące następstwem nocnego użalania się od sobą przerażą Go na wstępie. tak tu pusto.

oczy czerwone od płaczu  po pokoju porozwalane chusteczki. telefon stale wibruje  prosząc się o odebranie setki wiadomości. jest okej.    szeejk

szeejk dodano: 2 września 2012

oczy czerwone od płaczu, po pokoju porozwalane chusteczki. telefon stale wibruje, prosząc się o odebranie setki wiadomości. jest okej. // szeejk

Będąc z Tobą nigdy nie miałam z rana problemu w co się ubrać   zawsze powtarzałeś   że nie obchodzi Cię co na siebie założę i tak dla Ciebie będę tą najpiękniejszą .   kinia 96

kinia-96 dodano: 2 września 2012

Będąc z Tobą nigdy nie miałam z rana problemu w co się ubrać , zawsze powtarzałeś , że nie obchodzi Cię co na siebie założę i tak dla Ciebie będę tą najpiękniejszą . / kinia-96

Nie chce willi z basenem   jeśli mam mieszkać tam sama . Nie chce pieniędzy   jeśli mam wydawać je sama . Nie chce brylantów   jeśli nie mam dla kogo ich nosić . Nie chce mieć telefonu   jeśli nie mam z kim pisać . Nie chce nosić markowych ciuchów   skoro nie mam komu się podobać .. Nie chce chodzić na dyskoteki   jeśli nie będę miała towarzysza do tańca . Nie chce się upijać do nieprzytomności   skoro nikt bezpiecznie mnie nie odniesie do domu .. Nie chce żyć   jeśli mam żyć bez Ciebie ..   kinia 96

kinia-96 dodano: 1 września 2012

Nie chce willi z basenem , jeśli mam mieszkać tam sama . Nie chce pieniędzy , jeśli mam wydawać je sama . Nie chce brylantów , jeśli nie mam dla kogo ich nosić . Nie chce mieć telefonu , jeśli nie mam z kim pisać . Nie chce nosić markowych ciuchów , skoro nie mam komu się podobać .. Nie chce chodzić na dyskoteki , jeśli nie będę miała towarzysza do tańca . Nie chce się upijać do nieprzytomności , skoro nikt bezpiecznie mnie nie odniesie do domu .. Nie chce żyć , jeśli mam żyć bez Ciebie .. / kinia-96

Powiedz mi jeszcze. Co tam  u Ciebie  opowiedz dokładnie  ze szczegółami. Bo tęsknię.

szeejk dodano: 30 sierpnia 2012

Powiedz mi jeszcze. Co tam, u Ciebie, opowiedz dokładnie, ze szczegółami. Bo tęsknię.

Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić  wystarczyło  że odpowiednio dobrał słowa.

szeejk dodano: 30 sierpnia 2012

Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.

 Wiesz  że mam Cię już dość?    Mówiła patrząc w lustro.

szeejk dodano: 30 sierpnia 2012

"Wiesz, że mam Cię już dość?" - Mówiła patrząc w lustro.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć