 |
Przychodzisz na świat. Dorastasz. Uczysz się pisać, czytać, żyć. Poznajesz swoich krewnych. Poznajesz nowych ludzi. Zaczynasz edukację. I nagle wszystko się zmienia, gdy poznajesz Ją. Tak Ją, nie Jego, Ją. Dziewczyna z pozoru taka sama, jak wszystkie inne. Niczym się nie wyróżnia. Zamieniasz z Nią pierwsze zdanie, potem drugie, a potem kolejne i kolejne. Mijają dni, poznajesz Ją bardziej. Zaczynasz Jej ufać. Dostrzegasz, że wiele Was łączy. Mija rok, odkąd Ją znasz. Potem drugi i jesteś już pewna, że nie chciałabyś Ją za nic oddać. Widzisz w Niej nie tylko przyjaciółkę, ale i siostrę. Możesz Jej się zwierzyć. Możesz wylać przy Niej morze łez i się tego nie wstydzić. Możesz być przy Niej sobą, tą stukniętą nastolatką, bo Ona w prawdzie rzeczy jest podobna. Łączy Was tak wiele, tylko krew macie inną. [s.a.i.k]
|
|
 |
Dziś już doskonale rozumiem, że największym błędem, jaki możemy popełnić dla siebie samych, to pozwolenie na pozostanie dłużej w naszym życiu ludziom, którzy na to po prostu nie zasługują. / Endoftime.
|
|
 |
Nie śpię, bo myślę o Nas. Nie śpię, bo męczą mnie wspomnienia. Nie śpię, bo czekam na cud. Nie śpię, bo nie umiem usnąć bez Twojego cichego 'dobranoc'. Nie śpię, bo boję się swoich snów. Nie śpię, bo nie chce marnować czasu. Nie śpię, bo taki mów wybór. Nie śpię, bo wszystko mnie dręczy. Nie śpię, bo ściana, w której zamurowałam problemy, runęła prosto na mnie. Przygniotła mnie. Nie śpię, bo nie chce zamknąć powiek. Nie śpię, bo boję się, że już się nie obudzę. Nie śpię, bo chyba czekam, aż coś mnie wykończy. Nie śpię, bo liczę na to, że się odezwiesz, a nie chce i nie mogę tego przegapić. Nie śpię, bo chyba to nie dla mnie. Nie śpię, bo po co mi sen? Chce myśleć o Nas, pomimo że Nas nie ma. Chce myśleć o dniu jutrzejszym, nawet jeśli nie nadejdzie. Chce myśleć o swoim życiu, nad którym nie mam już kontroli. Chce myśleć o życiu, który przelatuje mi przez palce. Chce myśleć o każdym tym bezsensownym zdaniu, które właśnie stworzyłam. Chociaż nie, wszystko mi obojętne. // kinia-96
|
|
 |
Powiedz na głos dlaczego tak naprawdę odszedłeś? Przyznaj się wszystkim, że to nie ja zawiniłam. Chociaż może moją winą było to, że zdołałam tak mocno Cię kochać? A może to, że ja nie byłam taka jak ona? Czego mi brakowało? W czym byłam za mało idealna czy doskonała, że wolałeś odstawić mnie na bok? Może Ci się znudziłam? Kiedyś mówiłeś, że jestem dla Ciebie wszystkim, a teraz co? Zobaczyłeś, że jednak beze mnie wszystko inne jest lepsze? Pewnie siedzisz dziś z kumplami pijąc kolejne piwo i masz wszystko gdzieś, bo ja już też Cię nie obchodzę. Lepsze jest życie bez zobowiązań, prawda? A ja przecież prosiłam o Twoją obecność i chyba żądałam za wiele. Pozwoliłeś abym pokochała Cię najmocniej na świecie i ja to zrobiłam. A później mnie zostawiłeś, jak zwykłą zużytą zabawkę. / napisana
|
|
 |
On nawet nie ma pojęcia ile łez wylałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie potrafiłam mu przyznać, że bez niego jest mi źle, chociaż pragnę aby wiedział jak wiele złego wyrządził mi swoim odejściem. Może kiedyś nabiorę sił i napiszę list, który będzie moją ostatnią spowiedzią z miłości do niego. Może wtedy gdy trafi w jego ręce i popijając swoją ulubioną whiskey, przeczyta go po raz dziesiąty, to każde słowo po kolei z niebywałą siłą trafi w jego serce i on zrozumie wszystko, co przeżyłam po jego odejściu. Zrozumie tak doskonale, że sam uroni kilka łez na myśl o mojej osobie i będzie próbował naprawić, co zniszczył. / napisana
|
|
 |
Cześć. Piszę po to, aby się z Tobą pożegnać. Muszę wreszcie to zrobić, aby zacząć życie od nowa, aby widzieć barwy świata i odnaleźć zagubioną magię niektórych miejsc. Zbyt wiele żalu i bólu kosztowało mnie nasze rozstanie, a ostatnie miesiące były koszmarem. Czas to zakończyć. Ja zawsze będę miała do Ciebie sentyment, zawsze będę miło Cię wspominać, ale muszę sprawić aby te wspomnienia już nie bolały. Wiem, że Ty nigdy nie chciałeś moich łez ani tego żebym aż tak marnowała swoje życie. Nie jesteś wcale złym człowiekiem, jesteś po prostu czasem zbyt słaby aby zawalczyć o siebie. I ja też byłam słaba, ale teraz chcę nabrać nowej siły i przeciwstawić się cierpieniu. Trzymaj za mnie kciuki, pomyśl o mnie czasem i życz mi najlepszego. Wyjdź z mojego serca i pozwól żyć, bo wiem, że już nie wrócisz i nie sprawisz, że będzie jak kiedyś. Pamiętaj, że kochałam Cię najmocniej na świecie, dbaj o siebie i walcz o swoje szczęście. Uważaj na siebie, proszę. / napisana
|
|
 |
wie o tym, że gdy w zimę jestem przeziębiona, najchętniej przesiaduję przy kominku z grzańcem w ręku. wie o tym, że gdy wstanę, nie należy do mnie mówić, przez pierwsze pół godziny, bo nie kontaktuje. wie o tym, że gdy jem zupę, to musi być ona nie za gorąca, bo w przeciwnym razie zaczynam marudzić jak dziecko. wie o tym, że gdy jestem smutna, trzeba ze mną usiąść przed telewizorem, puścić mi komedię, i mocno przytulić. wie o tym, że gdy zaczynam krzyczeć, to lepiej zamknąć się i posłuchać, by później uniknąć wojny. wie o mnie więcej niż ja sama o sobie. zna każdą wadę, i każdą zaletę, i wie o każdym głupim przyzwyczajeniu,a mimo to jest przy mnie nadal - i nie widzę by gdziekolwiek się wybierał. || kissmyshoes
|
|
 |
tak wiele razy, siedząc obok Niego, miałam wrażenie, że kompletnie Go nie znam, dopóki nie obdarował mnie uśmiechem i nie przyznał, że myślał o tym samym co ja. tak wiele razy, bałam się, że może mnie zniszczyć, bo wie o mnie więcej niż ktokolwiek, dopóki nie zobaczyłam jak wyciąga mnie z każdego dołka, i każdych kłopotów. tak wiele razy, nie byłam Go do końca pewna, dopóki nie przekonałam się, że jest ze mną stuprocentowo, i jest gotowy zrobić dla mnie tak wiele. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Cholernie pewnie, że docenisz mnie wtedy, kiedy mnie doceni inny i nie będziesz miał już do czego wracać./esperer
|
|
 |
|
pamiętaj o mnie i nigdy nie chciej zapomnieć. możesz przestać mnie kochać ale nigdy nie zaprzeczaj, że nic do mnie nie czułeś. nie mów przy fajce z kolegami, że ten związek był niczym ważnym bo nie umiesz tak dobrze kłamać. nie rozpowiadaj o nas znajomym po prostu trzymaj głęboko w sercu i miej świadomość tego, że to nie było zwykłe zakochanie tylko tworzyliśmy coś więcej i jeśli zdołasz - znajdź kogoś kto pokocha Cię mocniej, przy kim będziesz się częściej uśmiechał a rzadziej podnosił głos. życzę Tobie tego z całego serca, naprawdę.
|
|
 |
- "Misiaczku,przylatuję do Polski :*:*" - "o ja pierdole...znowu..."; taak, zawsze wiedziałam, że mocno mnie kocha :D || kissmyshoes
|
|
|
|