![Będę iść ciągle i będę kroki stawiać choćby bokiem będe szlaki przecierać nie będę tej drogi odkładać na potem. Nie zobaczysz mnie już Tobie pierwszemu zniknę za rogiem. just love](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Będę iść ciągle, i będę kroki stawiać, choćby bokiem, będe szlaki przecierać, nie będę tej drogi odkładać na potem. Nie zobaczysz mnie już, Tobie pierwszemu zniknę za rogiem. /just_love
|
|
![Jesteś obok mnie oczy zwrócone w inną stronę niezmiennie... Widzę te dawne chwile kiedy szukasz mnie wzrokiem dłonią po omacku chcesz dotknąć byle tylko poczuć...Podnoszę dłoń czujesz moje palce na skroni i wiesz już...nie mogę się przed tym obronić. Miłość uwłacza trochę nie sądzisz? Tej nocy serce swoje sponiewieram następnej mi o tym przypomnisz. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Jesteś obok mnie, oczy zwrócone w inną stronę niezmiennie... Widzę te dawne chwile, kiedy szukasz mnie wzrokiem, dłonią po omacku chcesz dotknąć, byle tylko poczuć...Podnoszę dłoń, czujesz moje palce na skroni i wiesz już...nie mogę się przed tym obronić. Miłość uwłacza trochę, nie sądzisz? Tej nocy serce swoje sponiewieram, następnej mi o tym przypomnisz. /just_love.
|
|
![Zobaczyłem ją tam wśród ludzi we mgle. Stała twardo jak głaz blada jak śmierć. Nie ruszała się z miejsca oczy wpatrzone w punkt tak jakby powietrza nie wpuszczała do płuc... I wiatr jej spojrzenie mi niósł wiatr jej spojrzenie mi niósł... just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Zobaczyłem ją tam, wśród ludzi, we mgle. Stała twardo jak głaz, blada jak śmierć. Nie ruszała się z miejsca, oczy wpatrzone w punkt, tak jakby powietrza nie wpuszczała do płuc... I wiatr jej spojrzenie mi niósł, wiatr jej spojrzenie mi niósł... /just_love.
|
|
![Z tym wstydem zostaniesz sam. Będziesz z nim szedł jak z bratem brat. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Z tym wstydem zostaniesz sam. Będziesz z nim szedł, jak z bratem brat. /just_love.
|
|
![Ubrałam się w zwątpienie. Usta zmalowałam milczeniem. Powieki pokryłam zmartwienia cieniem. Ty mówisz że ładnie mi tak mówisz że pasuje mi żal. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Ubrałam się w zwątpienie. Usta zmalowałam milczeniem. Powieki pokryłam zmartwienia cieniem. Ty mówisz, że ładnie mi tak, mówisz, że pasuje mi żal. /just_love.
|
|
![Czuję się Twoja więc jestem niczyja. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Czuję się Twoja, więc jestem niczyja. /just_love.
|
|
![Zimną mam skórę. Zimne dłonie mam i czucie tracę czuję. Wyczekam poczekam spokojnie zaczekam . Wróci ciepło promień płomień ogień. Wrócą...Nie zamknę oczu. Nie mrugnę nie pisnę zmilczę. Pod nogą ręką powieką pod sercem pod wargą językiem błąd leży jak kamień u drogi. Ja stygnę zastygłam nie ruszę... just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Zimną mam skórę. Zimne dłonie mam i czucie tracę, czuję. Wyczekam, poczekam, spokojnie zaczekam . Wróci ciepło, promień, płomień, ogień. Wrócą...Nie zamknę oczu. Nie mrugnę, nie pisnę, zmilczę. Pod nogą, ręką, powieką, pod sercem, pod wargą, językiem - błąd leży jak kamień u drogi. Ja stygnę, zastygłam, nie ruszę.../just_love.
|
|
![Oczy mam otwarte studiuję sufit jak książkę. Lewa prawa i znów... od rogu po róg i z kąta w kąt. Myślami kreślę linijki a okno jakby wróg. Nocą tylko gdy już czerń wypełnia pokój ja myślą maluję domy bramy otwarte wody i słońca... A dzień oceanu dna najgłębsza czerń więc z kąta w kąt i od rogu po róg. Prawa lewa i znów... just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Oczy mam otwarte, studiuję sufit jak książkę. Lewa, prawa i znów... od rogu po róg i z kąta w kąt. Myślami kreślę linijki, a okno jakby wróg. Nocą tylko, gdy już czerń wypełnia pokój, ja myślą maluję domy, bramy otwarte, wody i słońca... A dzień - oceanu dna najgłębsza czerń, więc z kąta w kąt i od rogu po róg. Prawa, lewa i znów... /just_love.
|
|
![Pamiętam jak mialam 14 lat gdy po raz pierwszy dodałam wpis na Moblo. Pamiętam tych wszystkich ludzi z którymi miałam zaszczyt rozmawiać. Pamiętacie Wy My jak tworzona była elita? Grupowe rozmowy. Wzajemne wsparcie. Aski.fm i konferencje na GG.Od tego czasu minęło ładnych parę lat. Bardzo chciałabym jeszcze raz przeżyć ten okres na moblo. To tutaj chcąc zapomnieć o przykrościach życia codziennego udało mi się poznać miłość mojego życia za którą tęsknię szósty rok z rzędu. Czy jeszcze ktoś z Was tutaj jest i tęskni? Pozdrawiam Dzekson.](http://files.moblo.pl/0/7/30/av65_73027_tttt.jpg) |
Pamiętam, jak mialam 14 lat, gdy po raz pierwszy dodałam wpis na Moblo. Pamiętam, tych wszystkich ludzi, z którymi miałam zaszczyt rozmawiać. Pamiętacie Wy, My, jak tworzona była elita? Grupowe rozmowy. Wzajemne wsparcie. Aski.fm i konferencje na GG.Od tego czasu minęło ładnych parę lat. Bardzo chciałabym jeszcze raz przeżyć ten okres na moblo. To tutaj chcąc zapomnieć o przykrościach życia codziennego udało mi się poznać miłość mojego życia, za którą tęsknię szósty rok z rzędu. Czy jeszcze ktoś z Was tutaj jest i tęskni? Pozdrawiam, Dzekson.
|
|
![Z czego trudno zrezygnować? Myślę że z ludzi z relacji jaka łączyła dwie osoby. Czasami odwracamy się i odchodzimy nie wyjaśniając przy tym wielu ważnych spraw. To wszystko początkowo wisi w powietrzu i nic z tym nie robimy. Wierzymy że któregoś dnia spadnie jak grom z jasnego nieba rozpęta się burza a później wyjdzie słońce. Ale tak się nie dzieje. To co uwierało co przez ten długi czas wisiało w powietrzu któregoś dnia znika a my pozostajemy z pustką której nigdy niczym nie będziemy potrafili wypełnić. Właśnie dlatego tak trudno jest ludziom zrezygnować z drugiego człowieka pomimo bólu który został zadany nie potrafimy pozbyć się uczucia że był taki dzień w którym mieliśmy kogoś obok. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
- Z czego trudno zrezygnować? - Myślę, że z ludzi, z relacji jaka łączyła dwie osoby. Czasami odwracamy się i odchodzimy, nie wyjaśniając przy tym wielu ważnych spraw. To wszystko początkowo wisi w powietrzu i nic z tym nie robimy. Wierzymy, że któregoś dnia spadnie jak grom z jasnego nieba, rozpęta się burza, a później wyjdzie słońce. Ale tak się nie dzieje. To, co uwierało, co przez ten długi czas wisiało w powietrzu, któregoś dnia znika, a my pozostajemy z pustką, której nigdy niczym nie będziemy potrafili wypełnić. Właśnie dlatego, tak trudno jest ludziom zrezygnować z drugiego człowieka - pomimo bólu, który został zadany, nie potrafimy pozbyć się uczucia, że był taki dzień, w którym mieliśmy kogoś obok. [ yezoo ]
|
|
|
|