 |
było miło, ale się zjebało. / szajbniętapocałości.
|
|
 |
Skłamałabym powiedziawszy że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapie się również na tym, że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła. Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. Ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal są wilgotne kiedy 'przypadkiem' przejeżdżam obok miejsc gdzie spędzaliśmy razem czas. Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy. Kiedy poczuję zapach perfum, w które ubierałam się na nasze spotkania, kiedy gdzieś usłyszę jego imię. Ciągle bliskie i ukochane.
|
|
 |
"Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć.. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.."Ebro
|
|
 |
|
więcej straciliśmy niż przeżyliśmy.
|
|
 |
któregoś dnia zrozumiesz, że zwyczajnie Ci go brakuje, że brakuje Ci rytmu, jakim biło jego serce, sposobu, w jaki mówił, ciepłego oddechu, czy chociażby tego, jak się poruszał..zaczniesz tęsknić za jego ustami, za dotykiem jego gorących dłoni, za słowami, które wyrywając mu się z gardła wpadały wprost do Twojego ucha.. po prostu zatęsknisz.
|
|
 |
a piekło wezmę ze sobą. do nieba
|
|
 |
upić się radością i mieć kaca do końca życia
|
|
 |
Chwyć mnie za rękę i powiedz , że potrzebujesz !
|
|
 |
Lecz tylko mówiłem, teraz to rozkminiłem, teraz zauważyłem ile przez to straciłem.
|
|
 |
I nie chcę z Tobą gadać, z Tobą stać, się zadawać, słyszysz jego mać, ja nie chcę Cię znać.
|
|
 |
ciągle przepraszasz a nic sie nie zmienia
|
|
 |
po śmierci pójdę do nieba, bo piekło przeżywam na ziemi.
|
|
|
|