 |
Podczas nocnego spaceru nad brzegiem urwiska rozpaczy, ujrzałam po drugiej stronię przepaści parę zielonych oczu miłości.
|
|
 |
Jeszcze tylko trochę... Troszeczkę życia. Jeśli nic się nie zmieni, załatwię sprawę sama, skoro los nie może zdecydować się, czy mam być szczęśliwa, czy też nie. Niech postawi na mojej drodze szczęście, chociaż drogowskaz do niego, albo niech wyślę po mnie kostuchę.
|
|
 |
Moje życie to tylko jakaś nędzna próba życia, zakończona porażką.
|
|
 |
Nie potrafię wyobrazić sobie dzisiejszego dnia, następnej sekundy, a co dopiero dorosłości.
|
|
 |
Moblowicze, gdzie polecacie założyć bloga? Liczę na Waszą pomoc.
|
|
 |
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
 |
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
 |
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
 |
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
|
|