 |
tak delikatnie dotykałeś mnie w miejsca, gdzie byłam najbardziej wyczulona. twój gorący i przyspieszony oddech muskał me piersi. czułam Cię tak namiętnie. słyszałam bicie naszych serc, kiedy w gorącym pożądaniu łączyliśmy się wargami. opierając się o łóżko, wpierałeś mnie w nie z taką siłą, ale jednocześnie z taką miłością, że wiedziałam, że to właśnie Ty możesz skosztować mojego ciała w całej okazałości. wiedziałam, że dając Ci siebie daję Ci moje serce, okazuje Ci miłość. wiedziałam, że nasze złączenie się było przepełnione miłością, a nie tylko samym pożądaniem ciał.
|
|
 |
, uśmiechnij się szeroko i wmawiaj wszystkim , że jest idealnie , dopóki sama w to nie uwierzysz .
|
|
 |
muskałam delikatnymi opuszkami twoje ciało, czując jak każdy mój dotyk sprawia, że twoje mięśnie napinają się, a przez ciało przechodzą ciary. wtedy ty dotykałeś palcami moich warg, powoli zbliżałeś się, tak, że byłam w stanie czuć twój oddech na mych ustach. byłeś wtedy taki delikatny, kiedy stykaliśmy się w pocałunku. przygryzałeś mi wargi, w taki sposób, że nawet najmniejsza część ciała czuła tą namiętność, jaką we mnie budziłeś. wtedy otwierałeś mi oczy, kładłeś mi zimną dłoń na policzku, i patrzyłeś w głębię moich oczu, póki znów nasze wargi nie połączyły się w pożądaniu.
|
|
 |
spisałam kolejno, skrupulatnie scenariusz mojego filmu. codziennie rano wykonywałam makijaż i dopasowywałam maski na kolejne sceny. grałam najlepiej jak umiałam własną rolę, i nagrywałam wszystko zmysłami, zapisując na twardym dysku, zwanym "wspomnieniem". jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. coraz częstsza zmiana obsady aktorskiej doprowadzała mnie do ostatecznego wyniszczenia. myślałam, że w ostateczności, będę musiała zakończyć pracę nad moim filmem, a przecież starałam się tak bardzo. przyszedł dzień, kiedy wszyscy mnie opuścili, moi aktorzy, pomocnicy, moje światło i moja nadzieja. zakończyłam więc film, a ostateczny tytuł, który mu nadałam, brzmiał tak zwyczajnie, prosto. na dno zakurzonej skrzyni rzuciłam kasetę wideo z napisem "Życie".
|
|
 |
|
życie to spontan, ogarnij i powstań. /emilsoon
|
|
 |
, pierdol to . nie bądź dziewczyną , która potrzebuje mężczyzn . bądź dziewczyną , której potrzebują mężczyźni .
|
|
 |
, Bóg musiał być na nią zły w dniu , w którym pozwolił jej spojrzeć w jego oczy ...
|
|
 |
, pewnie , mam wokół siebie cudownych ludzi , których kocham i , którzy kochają mnie . jednak mam prawo czasem czuć się samotna , nie sądzisz ?
|
|
 |
, Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął: - Puchatku! - co Prosiaczku? - nic , rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za łapkę. - chciałem się tylko upewnić , czy jesteś ...
|
|
 |
|
To ma być przyjaźń? Ukhm, nie chce jej w takim razie.
|
|
 |
|
- tatuś lubi twojego kotka?
- tak bardzo.
- a jak go nazywa. ?
- sierściuch jebany.
|
|
 |
|
gorącymi palcami naznaczał swój teren na moim zmarzniętym ciele.
|
|
|
|