 |
Poznałem się z nią jakoś dziwnie, klub, grubo było. Widziałem i znałem ją ledwo, bang, zaiskrzyło. Czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość? Desperackie pożądanie, ostrożnie. Jak ćma we wzrok jej, świeżo po detoksie. Nie chciałem się wiązać, a z miejsca czułem, że mógłbym.
|
|
 |
Serce nie pęka , problemów z tym nie mam , bo nawet mama mi mówiła , że mam je z kamienia.
|
|
 |
Już nie szukam szczęścia tam, gdzie go nie ma, choć gdy ktoś pyta jak jest, to wolę jednak zmienić temat.
|
|
 |
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. Pragniesz cofnąć czas na próżno. Nagle widzisz tyle szans utraconych słów, na które już za późno.
|
|
 |
nadal o Tobie myśle. modle się o Twoje bezpieczeństwo. nadal za Tobą tęsknię.
|
|
 |
miałeś być w moim śnie, odnaleźć i bronić mnie.
|
|
 |
|
I pamiętając, że ma zapomnieć - kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to ‘kocham’ wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął. Chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie, mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był, bo chce pamiętać, że jest.
|
|
 |
Ty -facet z przyszłością ,ja byłam po przejściach.
|
|
 |
Nie jestem fanem narzekań, ale zdarzy mi się, gdy milion razy poruszysz ten sam temat.
|
|
 |
Facet bez zarostu jest jak dżdżownica, tyle że większa.
|
|
|
|