|
Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.
|
|
|
Któregoś dnia wierzyłam że będzie pięknie, tego się trzymam i nigdy nie wymięknę.
|
|
|
Czasami po szkole chciałabym pójść gdzieś, gdzie będzie cicho, spokojnie i zero ludzi. Wtedy miałabym czas na głębokie przemyślenia co mam sądzić o Tobie, o mnie, o nas i o tym wszystkim co mnie otacza, o tym co mnie dręczy i denerwuje.
|
|
|
Za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz.
|
|
|
Bo świat zapomina co w ludziach jest ważne.
|
|
|
Gdy mówiłeś, ze zabijesz każdego,przez którego będę płakać, nie wiedziałam, że chcesz popełnić samobójstwo
|
|
|
Cholerna bezsilność, poczucie beznadziejności, gdy z dnia na dzień tracimy osobę, którą kochamy ponad życie, a jedyne co nam pozostało to odwiedzanie jej grobu i życie z myślą, że tam na górze jest jej lepiej.
|
|
|
Z każdą kłótnią oddalaliśmy się od siebie. Zniszczyły Nas i uczucia, którymi siebie darzyliśmy. Nie byliśmy wstanie udawać, ze może być lepiej. Odeszliśmy.
|
|
|
stoję nerwowo bawiąc się kosmykiem swoich włosów. nasze spojrzenia się spotykają, a ja powstrzymując oddech, spuszczam wzrok. moje serce na kilka sekund staje, a tętno cichnie. taka kilkusekundowa śmierć jest niezwykła.
|
|
|
I mimo wszystko dziękuję Wam za przeszłość, bo bez niej nie byłoby mnie, takiej jaką jestem dzisiaj.
|
|
|
Potrzebuje po prostu uciec na jakiś czas. Odszyć się od sms, facebooka, szkoły, a nawet rodziny. Chcę pobyć trochę sama. Uspokoić emocje, przemyśleć wiele spraw, które na to czekają, zrobić to co mam zaplanowane od tygodni. Moja psychika nie działa poprawnie. Mam dość. Mam dość tego narzekania, tycj kłótni tych wszystkich problemów.
|
|
|
|