głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika twoja.nutella

Ułamek sekundy  usta przy ustach  moja dłoń penetrująca Twój brzuch  delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze  skupienie się jedynie na własnych  nerwowych oddechach  oddanie się chwili  pragnąc  żeby trwała wiecznie.

melancholy dodano: 7 maja 2013

Ułamek sekundy, usta przy ustach, moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze, skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach, oddanie się chwili, pragnąc, żeby trwała wiecznie.

W końcu znalazła szczęście. Swoje własne  jedyne szczęście  którego tak długo szukała. Teraz już Go nie odda  nie pozwoli nikomu tego zepsuć  odebrać jej.. Bo to wszystko co ma i nie ważne co dzieje się wokół  liczy się tylko On.

melancholy dodano: 7 maja 2013

W końcu znalazła szczęście. Swoje własne, jedyne szczęście, którego tak długo szukała. Teraz już Go nie odda, nie pozwoli nikomu tego zepsuć, odebrać jej.. Bo to wszystko co ma i nie ważne co dzieje się wokół, liczy się tylko On.

W założeniach to nawet nie wiem  czy powinno mnie to poruszać  interesować  wzbudzać podziw czy żal lub jeszcze jakąś inną reakcję. Od niechcenia odczytuję te wiadomości  odpisując cokolwiek z ulgą  że bliższa relacja z tą osobą mnie już nie dotyczy. Zero imponowania. Duma po jednej odmowie wyjścia na piwo  by potem się zjarać jointem? Zioło  alkohol  fajki na porządku dziennym bez jakiejkolwiek umiejętności wymówienia słowa  wystarczy . Do maksimum i ponad granice  z używkami uznanymi za największy priorytet  odsuwając na bok przyjaciół  dziewczynę i inne  jak sądziłam  ważniejsze sprawy. Bezmyślność  pochopność  tak jakby świat mógł poczekać  jakby to co jest tu i teraz nie miało żadnego wpływu na jutro. Puste obietnice w słowach:  zmienię się  mam dla kogo   by nie robić nic  czekać  aż wszystko zmieni się samoistnie.

definicjamiloscii dodano: 7 maja 2013

W założeniach to nawet nie wiem, czy powinno mnie to poruszać, interesować, wzbudzać podziw czy żal lub jeszcze jakąś inną reakcję. Od niechcenia odczytuję te wiadomości, odpisując cokolwiek z ulgą, że bliższa relacja z tą osobą mnie już nie dotyczy. Zero imponowania. Duma po jednej odmowie wyjścia na piwo, by potem się zjarać jointem? Zioło, alkohol, fajki na porządku dziennym bez jakiejkolwiek umiejętności wymówienia słowa "wystarczy". Do maksimum i ponad granice, z używkami uznanymi za największy priorytet, odsuwając na bok przyjaciół, dziewczynę i inne, jak sądziłam, ważniejsze sprawy. Bezmyślność, pochopność, tak jakby świat mógł poczekać, jakby to co jest tu i teraz nie miało żadnego wpływu na jutro. Puste obietnice w słowach: "zmienię się, mam dla kogo", by nie robić nic, czekać, aż wszystko zmieni się samoistnie.

Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności  który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie  irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze  udający rozleniwionych  a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem  będą te wspólne wieczory  noce   i nawet wtedy przywykniemy i znów  znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie  jak narkotyku  który nigdy nie poznał granic.

definicjamiloscii dodano: 6 maja 2013

Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności, który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie, irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze, udający rozleniwionych, a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem, będą te wspólne wieczory, noce - i nawet wtedy przywykniemy i znów, znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie, jak narkotyku, który nigdy nie poznał granic.

Nadal mistrz  to się nie zmienia! teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Nadal mistrz, to się nie zmienia! do wpisu 6 maja 2013
Wykręca mi ręce  a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach  by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus  po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną  mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch  nogi  wątrobę  a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię  że Go kocham  a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia  że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie  pytając jak jest  a On pochyla się i szepcze mi do ucha  kocham Cię mocniej .

definicjamiloscii dodano: 6 maja 2013

Wykręca mi ręce, a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach, by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus, po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną, mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch, nogi, wątrobę, a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię, że Go kocham, a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia, że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie, pytając jak jest, a On pochyla się i szepcze mi do ucha "kocham Cię mocniej".

szesnaście minut po północy. słuchawkami rządzi Diox  w głowie Ty  a na pulpicie nasze fotografie. kolejną noc dławię się słonymi łzami  zastanawiając się  gdzie jesteś i czy na pewno smacznie śpisz. wyobrażam sobie  że siedzisz obok i delikatnie głaszczesz moją dłoń opuszkami palców  delikatnymi tak samo jak najprawdziwszy jedwab. najchętniej zadzwoniłabym do Ciebie i wykrzyczała jak bardzo tęsknię  ale zniszczyłoby to naszą całą relację. jestem w tunelu  w którym nie ma światła. boję się iść w przód  ale nie mogę się cofnąć. czuję się taka samotna i zagubiona jak dziecko w sklepie z zabawkami. pragnę być obok  patrzeć w Twoje czekoladowe tęczówki kryjące w sobie miliony iskierek świadczących o nieposkromionej duszy i rozkoszować się miękkością Twoich ust. powiedz  dlaczego w relacjach z Tobą nie można mieć pewności?

waniilia dodano: 6 maja 2013

szesnaście minut po północy. słuchawkami rządzi Diox, w głowie Ty, a na pulpicie nasze fotografie. kolejną noc dławię się słonymi łzami, zastanawiając się, gdzie jesteś i czy na pewno smacznie śpisz. wyobrażam sobie, że siedzisz obok i delikatnie głaszczesz moją dłoń opuszkami palców, delikatnymi tak samo jak najprawdziwszy jedwab. najchętniej zadzwoniłabym do Ciebie i wykrzyczała jak bardzo tęsknię, ale zniszczyłoby to naszą całą relację. jestem w tunelu, w którym nie ma światła. boję się iść w przód, ale nie mogę się cofnąć. czuję się taka samotna i zagubiona jak dziecko w sklepie z zabawkami. pragnę być obok, patrzeć w Twoje czekoladowe tęczówki kryjące w sobie miliony iskierek świadczących o nieposkromionej duszy i rozkoszować się miękkością Twoich ust. powiedz, dlaczego w relacjach z Tobą nie można mieć pewności?

Pokazałeś mi życie od tej dobrej strony  strony jakiej nie pokazał mi żaden inny facet  szczególnie ten  który był przed Tobą.

melancholy dodano: 6 maja 2013

Pokazałeś mi życie od tej dobrej strony, strony jakiej nie pokazał mi żaden inny facet, szczególnie ten, który był przed Tobą.

Dziękuję mu za każdy szept  który przyprawił mnie o dreszcze. Za każdy pocałunek  który przedłużał się o 3 minuty więcej niż chciałam. Za każde drobne  ale jakże piękne słowo w moją stronę. Dziękuję mu za każdą wspólnie spędzoną chwilę i wspomnienia  które tkwić będą w mojej pamięci do śmierci. Za tulenie  które daje tyle bezpieczeństwa i ciepła. Za odwożenie do domu po każdym spotkaniu  bo się o mnie troszczy. Za to  że się o mnie martwi i chce dla mnie wszystkiego  czego pragnę. Dziękuję mu za to  że wybacza każde 'przepraszam' i zawsze powtarza  że mimo wszystko kocha. Dziękuję za wspólne noce  które były moim marzeniem i za każde chwile szczęścia. Dziękuję mu za to  że trwa przy mnie mimo mojej trudnej osobowości i ceni mój trudny charakter. Dziękuję mu  że docenia to  jak bardzo jestem mu oddana i jak bardzo go kocham. Dziękuję mu  że mam tą świadomość i pewność  że jestem dla niego najważniejsza.

melancholy dodano: 6 maja 2013

Dziękuję mu za każdy szept, który przyprawił mnie o dreszcze. Za każdy pocałunek, który przedłużał się o 3 minuty więcej niż chciałam. Za każde drobne, ale jakże piękne słowo w moją stronę. Dziękuję mu za każdą wspólnie spędzoną chwilę i wspomnienia, które tkwić będą w mojej pamięci do śmierci. Za tulenie, które daje tyle bezpieczeństwa i ciepła. Za odwożenie do domu po każdym spotkaniu, bo się o mnie troszczy. Za to, że się o mnie martwi i chce dla mnie wszystkiego, czego pragnę. Dziękuję mu za to, że wybacza każde 'przepraszam' i zawsze powtarza, że mimo wszystko kocha. Dziękuję za wspólne noce, które były moim marzeniem i za każde chwile szczęścia. Dziękuję mu za to, że trwa przy mnie mimo mojej trudnej osobowości i ceni mój trudny charakter. Dziękuję mu, że docenia to, jak bardzo jestem mu oddana i jak bardzo go kocham. Dziękuję mu, że mam tą świadomość i pewność, że jestem dla niego najważniejsza.

Ja i Ty   przeciwko światu. Przecież nie potrzebujemy już nikogo do pełni szczęścia   mamy siebie  to wystarczy.

melancholy dodano: 6 maja 2013

Ja i Ty - przeciwko światu. Przecież nie potrzebujemy już nikogo do pełni szczęścia - mamy siebie, to wystarczy.

Nie obiecuję Ci  że będzie dobrze  ale obiecuję Ci  że będę przy Tobie  gdy będzie źle.

melancholy dodano: 6 maja 2013

Nie obiecuję Ci, że będzie dobrze, ale obiecuję Ci, że będę przy Tobie, gdy będzie źle.

Jego oczy  Jego bluza  Jego mina gdy mnie widzi  Jego głos wyłapywany z tłumu  Jego zapach  Jego uśmiech  Jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.

melancholy dodano: 6 maja 2013

Jego oczy, Jego bluza, Jego mina gdy mnie widzi, Jego głos wyłapywany z tłumu, Jego zapach, Jego uśmiech, Jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć