 |
chodź, zatańczmy brejka na stole, a potem złapię Twoje dłonie i przeniesiemy się na łóżko.
|
|
 |
potrzebuję, byś mnie kochał .
|
|
 |
nigdy nie sądziłam, że spokój może ratować.
|
|
 |
poczekaj chwilę, odpocznę tylko od tej stałej euforii i możemy poważnie porozmawiać.
|
|
 |
chciałabym zamieszkać w jego sercu .
|
|
 |
gdzie popełniłam błąd? tam, gdzie nie miałam własnego wyboru.
|
|
 |
nie po to dzielę z nim łóżko, by od razu zasypiać.
|
|
 |
wierzysz w lepsze jutro? bo ja już nie mam siły.
|
|
 |
zabiorę Cię tego lata na koniec świata, ej małolata.
|
|
 |
słońce, piasek i lasy iglaste!
|
|
 |
już nigdy nie będę właśnie tą, z którą chciałeś być.
|
|
|
|