 |
pierwsze przekroczenie progu i już poczułam ten zapach starości, lekarstw, choroby. tutaj nieustannie toczy się walka. pod ścianą kilka marnych krzeseł, na jednym z nich zajęłam swoje miejsce. obok mnie starszy mężczyzna, czekający na schorowaną żonę. gdzieś dalej młoda dziewczyna z dziadkiem na wózku. tam w samym rogu starszy pan z walizką, czekający od kilkunastu minut na rodzinę. nieustannie wymijały mnie dziesiątki podobnych osób. każda z nich potrzebowała specjalnej pomocy medycznej. wśród nich byłam ja. moje serce z każdym uderzeniem biło coraz mocniej. ze łzami w oczach czułam coraz mocniejszy ucisk w klatce piersiowej. myślałam o najgorszym i tego też się obawiałam. chciałam wstać z krzesła i uciec, zamykając za sobą drzwi i nigdy więcej nie wracając tam. / erirom
|
|
 |
teraz, gdy leżę znów w czterech ścianach chciałabym poznać odpowiedzi na pytania, które mnie dręczą. skoro moje serce jest już na tyle słabe, to czemu dalej tu jestem? czemu Bóg nie zabrał mnie do siebie? moje sny miały ukryte znaczenie i strach przed snem to strach przed śmiercią. czemu każdy starał się zrobić wszystko aby mi pomóc? znów mi się udało, jednak za kolejnym razem chciałabym odejść. jestem zmęczona. potrzebuje długiego snu. / erirom
|
|
 |
-Muszę Cię poważnie ostrzec. -Przed czym, ukochana? -Wiesz co się wydarzy. Zakocham się w Tobie. Zakocham się w Tobie, bo zawsze, zawsze tak robię. / Mój tydzień z Marilyn
|
|
 |
Nie daje rady, to przerasta. Uczucia biorą górę a ja sama gubię się wśród tych wszystkich słów.
|
|
 |
Do siebie samej nie mam cierpliwości, a jeszcze tyle trzeba znieść...
|
|
 |
"Jedno, co można zrobić, to podejść do rzeczy filozoficznie, czyli powiedzieć sobie: "Srał to pies"."
|
|
 |
"za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć, ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie."
|
|
 |
"Kładzie się, zasypia, śpi parę godzin, budzi się wypoczęty. Tak powinno być. Wieczór do kochania, noc do spania, ranek do picia kawy, dzień do działania. Wszystko proste i ostatecznie określone. Bez splinów, depresji, apatii, kaca albo innego gówna. Zwykłe życie. Dlatego z nim jestem, chciałam się poprzyglądać zwykłemu życiu."
|
|
 |
"Na jednym dobrym słowie mogę przeżyć trzy miesiące."
|
|
 |
To "przed" bez Ciebie było tylko po to
Żebym mógł przeżyć to "po" już z Tobą.
|
|
 |
Mówiłaś że będziesz zawsze kiedy będę potrzebował.
Byliśmy kurwa tlenem.. szczerze dla siebie na zawsze.
|
|
 |
"Podobno obecność jest jednym z najwspanialszych prezentów jaki możesz podarować drugiej osobie. Nie musisz nie wiadomo czego robić, wystarczy, że jesteś."
|
|
|
|