 |
Pamiętam jak Cię pierwszy raz zobaczyłam, od razu wpadłeś mi w oko, ale myślalam, że to tylko takia hmm chwilowa, wakacyjna słabość. Nawet nie pomyślałam o tym, że kiedyś między nami mogłoby się coś zdarzyć, choć nie ukrywam, że chciałam tego. Przez dwa tygodnie obserwowałam Cię, nie romawialiśmy ze sobą, ale po Twoim zachowaniu wywnioskowałam, ze jesteś typem "pozera" szczerze? Podobało mi się to. Pod koniec naszego pobytu kilka razy udało nam się porozmawiać i moje zdanie o Tobie było jeszcze lepsze. Po powrocie myślałam, że nasz kontakt się urwał. Znalazłeś mnie na jednym z portali i tak oto zaczeliśmy pisać ze sobą, rozwijając naszą znajomość. To, że nasi rodzice się znali i "kumplowali" nie pozostawało bez znaczenia. Przez rok dużo rozmawialiśmy, a ja z każdym dniem zakochiwałam się coraz bardzej.
|
|
 |
Tak, kurwa wciąż go kocham. Tak wiem, że jestem glupia, ale nie potrafię i nie chcę być z nikim innym. On jest dla mnie wszystkim i choć wiem, że już nigdy nie będziemy razem trudno mi o nim zapomnieć.. tak naprawdę zawsze wierzyłam, że to wszystko nie stało się przez przypadek, że to było coś więcej. Chyba się pomyliłam.
|
|
 |
I choć nie mam go na co dzień, codziennie mam go w głowie.
|
|
 |
Smak Twoich ust jest jedynym legalnym narkotykiem ;*
|
|
 |
|
Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.
|
|
 |
|
Nawet gdyby jego obecność była trucizną. Zostałabym przy nim do momentu, aż umrę.
|
|
 |
i nie sądziłam, że wczoraj się odezwiesz, przez chwile nie pomyślałam, że któregoś dnia tak po prostu di mnie napiszesz. Wiem, że to nic nie znaczy, niczego nie zmienia, ale mimo tego przez chwilę mogłam się poczuć jak kiedyś. I gdybyś tyllko chciał byłabym gotowa zacząć to wszystko od nowa choć nie łudzę się, że są na to szansę. Już nie.. teraz po prostu będziemy zwykłymi znajomymi pomiędzy którymi do niczego nigdy nie doszło. (:
|
|
 |
Mówią raz się żyje, ale nawet jeśli raz to godnie.
|
|
|
|