Pamiętam te wieczory przesiąknięte nikotyną i twoja perfumą. Wieczory, gdy blask księżyca przypominał nam o spotkaniu. Nazywałeś mnie wtedy gwiazdką na niebie. Wszystko było tak piękne, że aż nie prawdziwe. Wcale mnie nie okłamywałeś. Dałeś mi jasno do zrozumienia , że jestem gwiazdką pośród innych gwiazd na niebie. / k.sz
|