 |
Opieram się o poduszki i odkręcam pierwszą butelkę wódki, rozważnie dozując sobie kolejne łyki, by płyn spłynął powoli do gardła, a potem roszedł się po całym ciele. Dopiero potem wypijam następny haust. Powolny i stały dopływ alkoholu, dopóki nie rozjaśni mi się w głowie, a świat nie stanie się prostszy. Przenoszę się w dużo szczęśliwsze miejsce: świat bez wspomnień, dom bez straty.
Świat w którym widzę tylko to, co chcę.
|
|
 |
mam cholerny mętlik w głowie. przez ostatnie kilkanaście dni codziennie pragnęłam aby się odezwał, a dziś, kiedy w końcu nadszedł ten jakże szokujący dzień, nie mialam ochoty nawet odpisywać. nie miałam sił. z kolejną literą czytaną w oknie rozmowy czułam moje zszarpane serce. przełknęłam bulwę w moim gardle, przetarłam rękawem łzy cieknące po policzach. piszę dalej. w końcu takie świeto nie zdarza się codziennie.
|
|
 |
najgorzej jest wieczorami kiedy nawiedza mnie ta cholerna tęsknota za jego cholernymi oczami. potem to już nie chce puścić do rana, i muszę się z nią męczyć wraz z zużytymi chusteczkami, czerwonymi oczami i mokrą poduszką.
|
|
 |
perfidność losu. nienawidzę Cię za to, że przez cały ten czas robiłeś mi te cholerne nadzieje, pisałeś, dzwoniłeś, spotykałeś się ze mną. na koniec wyleciałeś z tymi przyjaciółmi. bezczelność... ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że sama postępuję w tym kierunku. to wszystko przez Ciebie.
|
|
 |
Jeżeli masz zamiar robić mi nadzieje, spoytkać się pisać a potem perfidnie odejść - odejdź już teraz. im szybciej tym lepiej.
|
|
 |
przeszłość wraca by skręcić Ci kark.
|
|
 |
“ciszę doceniamy tylko wtedy gdy zbyt długo panuję chaos, który robi nam w głowie rozpierdol”
|
|
 |
Widzisz, są takie chwile, kiedy człowiek chce być zupełnie sam. Stroni od ludzi nie dlatego, że ich nie lubi a przeciwnie - dlatego, że jest do nich za bardzo przywiązany.
|
|
 |
Dobrze jak ludzie w związku się czasami kłócą. Lepsze to niż obojętność, niż machnięcie ręką na problemy i udawanie, że nic się nie dzieję. Gdy się kłócicie to znaczy, że obojgu Wam zależy, że to wszystko jeszcze ma dla Was sens i próbujecie naprawić to, co po drodze się pierdoli.
|
|
 |
“Tu nie chodzi o to, żebym ja na Ciebie liczyła. Chodzi o to, żebyś Ty na mnie liczył. Żebyś wiedział, żebyś zawsze wiedział, że masz na świecie człowieka, do którego w każdy dzień, w każdym stanie i o każdej godzinie możesz przyjść.”
|
|
|
|