głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tutaj14

Pieprzona odległość potrafi rozjebać człowiekowi życie.

crazyblondyna dodano: 8 stycznia 2012

Pieprzona odległość potrafi rozjebać człowiekowi życie.

Spodobał mi się ten Twój kawałek świata. Tak po prostu. Gregor Schlierenzauer  kocham cię   haha ja pierdole  obsesja. A teraz usiąść na parapecie i słuchać Pezeta. Tyryry baj♥

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Spodobał mi się ten Twój kawałek świata. Tak po prostu. Gregor Schlierenzauer, kocham cię - haha ja pierdole, obsesja. A teraz usiąść na parapecie i słuchać Pezeta. Tyryry baj♥

Dłonie przesiąknięte nikotyną  z t shirtu emanuje zapach alkoholu. Zakrwawione kolana  czarne policzki  duże czerwone oczy i wiem że potrzebuję przyjaciół  i rad mamy. Ale nie Ciebie. Trochę dziwne co? Miało się to skończyć 'i chcę żebyś przyszedł i mnie przytulił . Nie zgubiłam rozumu  proszę Cię. Nie dajesz mi szczęścia  tak bardzo jak przyjaciele i rodzina.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Dłonie przesiąknięte nikotyną, z t-shirtu emanuje zapach alkoholu. Zakrwawione kolana, czarne policzki, duże czerwone oczy i wiem że potrzebuję przyjaciół, i rad mamy. Ale nie Ciebie. Trochę dziwne co? Miało się to skończyć 'i chcę żebyś przyszedł i mnie przytulił". Nie zgubiłam rozumu, proszę Cię. Nie dajesz mi szczęścia, tak bardzo jak przyjaciele i rodzina.

Ogarnij to  bo dba się o szacunek  przyjaźń  a nie o popularność i trochę dymu z papierosa.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Ogarnij to, bo dba się o szacunek, przyjaźń, a nie o popularność i trochę dymu z papierosa.

I choć raz poznać te niesamowite uczucie  gdy facet kocha Twoją duszę  nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem  a księżniczką. Nie patrzy Ci w biust  a w oczy. Czujesz to  iż jesteś dla niego najważniejsza  a nie tylko potrzebna. Po prostu Cię kocha  a nie lubi. I nie chodzi tu o znalezienie takiego partnera  może i go znajdę ale odejdzie on albo odejdę ja. Chodzi o przyjaciela  który zawsze będzie ze mną a ja z nim. Nawet gdy Cię zrani  to przecież jest przyjacielem. Przyjaciel to nie 'partner' ale coś kurwa innego  mocniejszego  wspanialszego. I uwierz że będziesz dla niego księżniczką której nie pozwoli skrzywdzić. Dlatego miłość zaczyna się od przyjaźni. Jeżeli chcesz facet marzenie  znajdź w nim najpierw przyjaciela.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

I choć raz poznać te niesamowite uczucie, gdy facet kocha Twoją duszę, nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem, a księżniczką. Nie patrzy Ci w biust, a w oczy. Czujesz to, iż jesteś dla niego najważniejsza, a nie tylko potrzebna. Po prostu Cię kocha, a nie lubi. I nie chodzi tu o znalezienie takiego partnera, może i go znajdę ale odejdzie on albo odejdę ja. Chodzi o przyjaciela, który zawsze będzie ze mną a ja z nim. Nawet gdy Cię zrani, to przecież jest przyjacielem. Przyjaciel to nie 'partner' ale coś kurwa innego, mocniejszego, wspanialszego. I uwierz że będziesz dla niego księżniczką której nie pozwoli skrzywdzić. Dlatego miłość zaczyna się od przyjaźni. Jeżeli chcesz facet-marzenie, znajdź w nim najpierw przyjaciela.

Mogła godzinami siedzieć w łazience  w której znajdowała ciszę i niezwykły spokój. Kładła się wtedy do wanny i otulając się po szyję pachnącą pianą czytała tandetne i kiczowate romansidła z kolekcji babci  wyobrażając sobie  jaki byłby jej facet w postaci wciąż nieogarniętego i wrażliwego romantyka.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Mogła godzinami siedzieć w łazience, w której znajdowała ciszę i niezwykły spokój. Kładła się wtedy do wanny i otulając się po szyję pachnącą pianą czytała tandetne i kiczowate romansidła z kolekcji babci, wyobrażając sobie, jaki byłby jej facet w postaci wciąż nieogarniętego i wrażliwego romantyka.

Każdy chyba w życiu posiadał człowieka  z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. I nie było to uczucie   absolutnie. Było to coś w rodzaju przywiązania  chęci powiedzenia wszystkiego   było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. I nie było to uczucie - absolutnie. Było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.

Potrafie być wredna i złośliwa Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych  którzy szanują mnie i samych siebie.Staram się niczego w życiu nie żałować tylko czasami nie wychodzi. Mam słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta a czasem jak rozwydrzona bezmyślna małolata.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Potrafie być wredna i złośliwa Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują mnie i samych siebie.Staram się niczego w życiu nie żałować,tylko czasami nie wychodzi. Mam słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta,a czasem jak rozwydrzona,bezmyślna małolata.

Mówią  że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki  bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi  bo w przyszłości będę chorować. Mówią  żeby się ciepło ubierać  bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią  że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu  bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień  mówią że powinnam zostać w domu  bo zmoknę i będę chora  bo nie warto w taką pogodę iść na rower  na spacer  na boisko. Ale ja się pytam  po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancję  że w ogóle dożyje tych dni  o których tak mówią? Zresztą  po co na starość będzie mi dobry słuch  wspaniałe zdrowie  co ja wtedy będę mogła zrobić? Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancję, że w ogóle dożyje tych dni, o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła zrobić? Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.

W moim innym świecie  możemy gadać do rana. I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania.I należysz do mnie  choć to nie kwestia posiadania. I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

W moim innym świecie, możemy gadać do rana. I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania.I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania. I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas.

 ...  Kiedy będzie umierał poczuję ból  kiedy nie będzie go przy niej będzie cierpieć. A sama umierając zrozumie co to życie  może nie do końca życie  ale to co przytrafiło się w jej życiu. Dlatego teraz się nie przywiązuje  a te 14 letnie dziewczynki  które  niby  popadają w depresję bo  ten jedyny  odszedł  nie wiedzą nic o miłości. Mówiąc że się zabiją  nie wiedzą co mówią. Kiedy mówią że oddadzą za niego życie  ściemnają bo to jest teraz cool. Kiedy byliby w sytuacji ona czy on. Oczywiście wybrałyby jego śmierć. Dlatego ona nie pieprzy o tym jak zna się na miłości  uważa na słowa  bo wie że dożyję momentu kiedy będzie mogła powiedzieć  było mi z tobą najlepiej staruszku   i odda za tą osobę wszystko co będzie mogła dać  ale tak naprawdę  nie na kartce  nie słowami ale czynem. I wie że ktoś kiedyś powie  Oddała życie za miłość .

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

[...] Kiedy będzie umierał poczuję ból, kiedy nie będzie go przy niej będzie cierpieć. A sama umierając zrozumie co to życie, może nie do końca życie, ale to co przytrafiło się w jej życiu. Dlatego teraz się nie przywiązuje, a te 14-letnie dziewczynki, które "niby" popadają w depresję bo "ten jedyny" odszedł, nie wiedzą nic o miłości. Mówiąc że się zabiją, nie wiedzą co mówią. Kiedy mówią że oddadzą za niego życie, ściemnają bo to jest teraz cool. Kiedy byliby w sytuacji ona czy on. Oczywiście wybrałyby jego śmierć. Dlatego ona nie pieprzy o tym jak zna się na miłości, uważa na słowa, bo wie że dożyję momentu kiedy będzie mogła powiedzieć "było mi z tobą najlepiej staruszku", i odda za tą osobę wszystko co będzie mogła dać, ale tak naprawdę, nie na kartce, nie słowami ale czynem. I wie że ktoś kiedyś powie "Oddała życie za miłość".

Za młoda żeby zrozumieć co to życie. Za głupia żeby zrozumieć to co się do niej mówi. Za bardzo przywiązana żeby powiedzieć mu nara kiedy ją rani. Nawet jeśli myśli że wie wszystko o życiu  miłośći  bólu  cierpieniu  wie że się myli. Wie że czasem sama przesadza kiedy mówi mu że go kocha i odda za niego życie. Wie że przesadza mówiąc że on jest tym jedynym. Jest młoda  głupia ale nigdy nie zabiłaby się z miłości. Nigdy nie potnie sobie żył  nigdy nie wyląduje przez niego w szpitalu. Dlaczego? bo jest mądra. Wie że w jej wieku miłość to tylko miło spędzony czas z drugą osobą  to tylko pocałunki  to tylko ciepło tej drugiej osoby. Bo przecież ona nie ma bladego pojęcia o miłości  całe te szopki  nie umiem bez niego żyć' to puste gówno  mówi tak bo wszyscy na około tak mówią. Jej narazie chodzi tylko o bliskość. Kiedy będzie starszą panią z siwymi włosami  całującą siwego męża  siedzącą z nim  jej dziećmi  jej wnukami  wspominającą  jak to się z dziadkiem spotkaliśmy  To nazwię miłością.

crazyblondyna dodano: 6 stycznia 2012

Za młoda żeby zrozumieć co to życie. Za głupia żeby zrozumieć to co się do niej mówi. Za bardzo przywiązana żeby powiedzieć mu nara kiedy ją rani. Nawet jeśli myśli że wie wszystko o życiu, miłośći, bólu, cierpieniu, wie że się myli. Wie że czasem sama przesadza kiedy mówi mu że go kocha i odda za niego życie. Wie że przesadza mówiąc że on jest tym jedynym. Jest młoda, głupia ale nigdy nie zabiłaby się z miłości. Nigdy nie potnie sobie żył, nigdy nie wyląduje przez niego w szpitalu. Dlaczego? bo jest mądra. Wie że w jej wieku miłość to tylko miło spędzony czas z drugą osobą, to tylko pocałunki, to tylko ciepło tej drugiej osoby. Bo przecież ona nie ma bladego pojęcia o miłości, całe te szopki "nie umiem bez niego żyć' to puste gówno, mówi tak bo wszyscy na około tak mówią. Jej narazie chodzi tylko o bliskość. Kiedy będzie starszą panią z siwymi włosami, całującą siwego męża, siedzącą z nim, jej dziećmi, jej wnukami, wspominającą "jak to się z dziadkiem spotkaliśmy" To nazwię miłością.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć