 |
kocham Go, ale to nie zmienia faktu, że wszystko zniszczyliśmy. [ yezoo ]
|
|
 |
Brakuje mi go. Z dnia na dzień coraz bardziej. Wspomnienia wracają i moja miłość do niego chyba też. [ proelosiak ]
|
|
 |
Wiem że zjebałam. Starałam się to naprawić ale odszedł. [ proelosiak ]
|
|
 |
zero starań by zacząć wszystko na nowo, by odbudować to co zburzone. złączyć dwa końce nitki, choć tak nieidealnie, to połączyć je w całość, i znów starać się, o każde z uderzeń serca drugiej osoby, znów kochać. / endoftime.
|
|
 |
No cześć, znowu piszę o Tobie. Już ostatni raz, mam nadzieję. Posłuchaj mnie kolego, bo postaram się wypowiedzieć zwięźle i na temat tak, żebyś już nie mógł się sycić moim słowem. Spierdoliłeś to, wzdłuż, wszerz i po skosie. Przejebałeś naszą znajomość, a ja wyrosłam z Ciebie, jak małe dziecko z pieluch. Było fajnie, nie przeczę, ale nie mam już na Ciebie takiego parcia. Sam wybrałeś to zakończenie, a ja pozwalam ci iść. I błagam Cię, nie wracaj po raz enty, nie wymyślaj beznadziejnych wymówek, bo mnie już nie ma. Dziękuję, cześć, piona. /esperer
|
|
 |
Dzisiaj jego urodziny. Kochanie,mogę tak jeszcze mówić? Wiesz czego ci życzę? Życzę ci tego wszystkiego czego ja nigdy nie dostałam od Ciebie, a więc szczerej miłości i dni bez lęku o ukochaną osobę. Chcę żebyś był szczęśliwy, kurewsko szczęśliwy chociaż ja nie jestem. Sto lat, żeby Ci wystarczyło zrozumieć i naprawić swoje błędy ,a potem zacząć nowe życie. Chcę tylko żebyś zrozumiał, że jest coś poza imprezami i wódką, jakiś drugi człowiek, jakieś uczucia, trzeźwy świat. Chociaż Twoje święto jest w prima aprilis musisz wiedzieć,że moje relacje z Tobą nigdy żartem nie były. Kochałam cię pomimo i wbrew. Wszystkiego najlepszego. /esperer
|
|
 |
Nadal w towarzystwie, gdy ktoś powie jego imię, moi znajomi pseudo dyskretnie szturchają się pod żebrami z wzrokiem mówiącym 'zamknijcie się, nie widzicie, że ona tu jest?'. /esperer
|
|
 |
Dam sobie bez Ciebie radę. Potem./esperer
|
|
 |
Jestem wredna, to fakt. Potrafię umawiać się z kolesiami, flirtować z nimi chociaż dobrze wiem, że nic z tego. Uwielbiam zwodzić ich marne istotki, a potem z uśmiechem na ustach nie odpisywać na wysyłane wiadomości. Lubię tak znikać z ich życia bez słowa wyjaśnienia, mijać na ulicy tak jakbyśmy nigdy się nie znali. A wszystko przez to, że kiedyś spotkałam męską wersje mnie. /esperer
|
|
 |
Nie, nie zrezygnował dla mnie z imprez. Nie odpuścił alkoholu i używek. Wcale nie był czulszy i krzyczał zawsze tak samo. Miał zerwać z poprzednim życiem, a pozbył się teraźniejszego, tego ze mną. /esperer
|
|
|
|