  |
` są ludzie i parapety, ale żeby urodzić się Tobą to już trzeba było mieć pecha. / abstractiions.
|
|
  |
` bardzo tęskniłam za Twoim głosem, który codziennie rano budził mnie do szkoły. Tęskniłam za robieniem dwóch kaw zaraz po przebudzeniu. Uwielbiałam jak codziennie wychodząc gdziekolwiek, całowałeś mnie w czoło mówiąc, że niedługo wracasz. Uzależniłam się chyba od Twojej dłoni która z taką siłą, wplatała się w moją delikatną rękę. Cieszyłam się z faktu, iż jesteśmy ze sobą na prawdę blisko, jak nikt dotąd. Obojętnie w jakich sytuacjach, zawsze miałam poczucie że jestem najważniejsza. Dziś? Dziś nie widzimy sensu w spojrzeniu sobie w oczy. / abstractiions.
|
|
  |
` pamiętam jak spędzaliśmy ze sobą każdą noc. Rozstawialiśmy namiot na środku wielkiego pola i patrzeliśmy w gwiazdy, aż nie zabrał ich blask wschodzącego słońca. Nie potrzebowaliśmy wtedy do szczęścia nic, oprócz swoich oddechów. A dziś? Dziś każdą noc mam nieprzespaną przez łzy i tęsknotę. Nie ma Ciebie obok, nie patrzę już w niebo z tym samym zachwytem co kiedyś. Zniszczyliśmy wszystko, niszcząc nas. / abstractiions.
|
|
 |
Wiesz, dopiero potem,dużo dużo później patrząc na to wszystko z perspektywy czasu doszło do mnie że ze mną jest coś nie tak. Że cała ta moją wątła konstrukcją jest jakaś nieodpowiednia,schrzaniona i jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi po prostu niedorobiona. Że wszystkie te części z których się składam są jakieś felerne, że mam w sobie masę neuronów zapchanych pamięcią o niewłaściwych zdarzeniach ,że są one wypełnione rozpamiętywaniem o nieodpowiednich osobach i kontrowersyjnych czynach . Że moje żyły , te prawie niewidoczne żyły są zbyt cienkie i zbyt marne , bym mogła męczyć je kolejnymi substancjami. Że mam jakieś zmiany wewnętrzne , zaburzenia osobowości , omamy , schizofrenie paranoidalną nie wspominając już o niemożliwości odnalezienia się w czasie , w miejscu a już zwłaszcza w życiu i w byciu, byciu z kimś dającym bezpieczeństwo którego na siłę starałam się uniknąć wiedząc że tak naprawdę nigdy nie uda mi się go odnaleźć . Bo nie mogę być przecież bezpieczna będąc sobą / nacpanaaa
|
|
 |
Możesz spać na jego łóżku ale nigdy nie będziesz częścią tego łóżka. Możesz się z nim pieprzyć ale nigdy nie będziesz się z nim kochać.Możecie się lizać ale nigdy nie będziecie się całować. Możesz być w jego życiu ale nigdy nie będziesz jego życiem. Może być w tobie ale ty tak naprawdę nigdy nie będziesz w nim. Możecie być z sobą ale nigdy nie będziecie razem. Możesz być jego dziewczyną ale nigdy nie będziesz jego kobietą.On może mieć ciebie ale ty nie możesz mieć jego. Możesz być dobra ale nie możesz być mną. Wiesz to tak na przyszłość , to tylko takie drobne niuanse o których powinnaś pamiętać / nacpanaaa
|
|
  |
` a zanim znów dojdę do rzeczywistości i stwierdzę, że kolejny raz nam nie wyjdzie - proszę pocałuj mnie tak jak Ty potrafisz najlepiej. / abstractiions.
|
|
  |
` zaprzeczamy sami sobie. Ja nie chce żebyś ćpał, a sama ładuje w siebie coraz dłuższe kreski. Ty zabraniasz mi pić po czym wracasz od kumpli nad ranem totalnie zalany. Narzekamy na brak talerzy i szklanek, a tłuczemy je w każdej, nawet najmniejszej kłótni. Mówimy, że się nienawidzimy a każdą wolną chwilę mamy ochotę spędzić wspólnie. Ciągle się rozstajemy po czym wracamy do siebie ze łzami w oczach. / abstractiions.
|
|
  |
` między nami? Było bardzo różnie. Nasze emocje wahały się od najszczerszych pod słońcem uśmiechów, do pozbijanych szklanek w przedpokoju. Kochaliśmy takich siebie, właśnie dlatego on tyle dla mnie znaczył i wiedziałam że ja dla niego jeszcze więcej. Nasz związek był nieźle poryty, tak jak my, może dlatego tak do siebie pasujemy. / abstractiions.
|
|
  |
` pamiętasz ile na naszej drodze było fałszywych twarzy? Pamiętasz jak o mnie mówili dziwka, a Ciebie wyzywali od ćpuna? Mało kto rozumiał nasze postępowanie. Byliśmy jakby odosobnieni od świata, zawsze chodziliśmy swoimi drogami. Nigdy nie słuchaliśmy rodziców i mieliśmy tego pierdolonego farta do świata. Śmialiśmy się z krytyki, pluliśmy na nieszczere twarze. Ludzie gdyby mogli, z zazdrości wydłubaliby nam oczy. Dziś my śmiejemy się z nich bo dziś my jesteśmy szczęśliwi, a oni latają od pracy do domu od domu do pracy. Siedzą w swoim monotonnym życiu podczas gdy my cieszymy się sobą. / abstractiions.
|
|
  |
` bez względu na to co by się działo. Na to ile jeszcze się stanie. Chce być przy nim na zawsze, nie patrząc na zdanie innych ani konsekwencje. Cały czas żyję w przekonaniu, że miłość zdarza się tylko raz w życiu, a skoro trafiłam na Ciebie, będę z Tobą do końca. / abstractiions.
|
|
|
|