 |
lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie ? - zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. - powiedziałam. - zdradliwi. - dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho. - uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. - rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy.- powiedział. - i kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. po pięciu minutach napisał mi smsa o treści '' kocham Cię i zależy mi na Tobie. czy ty tego nie widzisz ?
|
|
 |
|
Z uśmiechem na japie spełniając się w rapie. [ Kafar ]
|
|
 |
|
Uwielbiam ten stan w którym odlatuje, przenoszę sie do własnego świata i całkowicie odcinam sie od rzeczywistości .
|
|
 |
nauczyła sobie sama dawać radę , nie potrzebuje fałszywych przyjaciół
|
|
 |
pamiętaj . twoje życie nic nie znaczy dla otaczającego świata . bądź tego świadoma .
|
|
 |
a ty ? moja przyjaciółko . czemu zauważasz mnie tylko wtedy, gdy jesteś sama ? czemu wspominasz o tęsknocie, gdy twoja niewinność może być podważona ? czemu ludzie, których 'nienawidzisz', zajmują czołowe miejsca w twoim harmonogramie ? powiedz, dlaczego tak jest ?
|
|
 |
łzy znowu rzeźbią drogę błędów, tych własnych i czyichś .
|
|
 |
zamknij się za drzwiami pokoju . usiądź w jego rogu i trwaj tam . chociaż przez chwilę nie będziesz sprawiać kłopotu . nie mówmy tu o śmierci, bo ktoś przypadkiem mógłby poczuć się winnym . a pamiętaj . nie miałaś być problemem, nigdy więcej . po prostu odejdź, przemknij niezauważalnie pozostawiając życie tym, którzy na to zasługują .
|
|
 |
o tak ! zniszcz sobie życie, żeby ludziom dookoła było dobrze . przecież na tym polega twoja pieprzona egzystencja !
|
|
|
|