 |
dobrze było, coś się zjebało, coś zmieniło, to nie ty ani ja, za dużo rzeczy nas różniło
|
|
 |
przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
pomóż mi zamknąć oczy, nie chce patrzeć wiecej na zło.
|
|
 |
zapal papierosa i puść całe życie z dymem
|
|
 |
twoje oczy to już nie moje okno na świat
|
|
 |
i to że ja chciałam żebyś był szczęśliwy, ale ze mną żebyś dzielił tą codzienność
|
|
 |
ze szkoły wiem niewiele, więcej uczę się na błędach
|
|
 |
potrzebuję Twego wsparcia jak nigdzie indziej. już nie liczę na farta i nie czekam, że to samo przyjdzie
|
|
 |
co było nie zniknie, nie przeminie z wiatrem, zakotwiczyło się w sercu stało się teatrem, teatrem wspomnień, których nie da się zapomnieć
|
|
 |
już wiem, tamten czas minął bezpowrotnie
|
|
 |
różnie bywa. czasem małe rzeczy znaczą wszystko.
|
|
 |
nie będę przepraszać za to, że kocham cię całym sercem i wszystkim co mam.
|
|
|
|