 |
"Poczułam zazdrość,rozpacz,żal.."
|
|
 |
"Kiedy umrę,pochowajcie mnie na stojąco,bo całe życie przeżyłam na kolanach."
|
|
 |
"-Ale chyba sytuacja się poprawia...-Zawsze się poprawia,żeby się potem znowu pogorszyć."
|
|
 |
"Teraz trzeba tylko pozwolić,by los sam decydował o tym,co jest dla nas najlepsze."
|
|
 |
"Nie rozumiem,po co mam szukać kogoś,kto nigdy nie zadał sobie trudu,aby mnie pokochać."
|
|
 |
"Wszystko,absolutnie wszystko na tym świecie ma sens i każda rzecz,nawet najdrobniejsza,jest warta naszej uwagi."
|
|
 |
"Musimy mieć świadomość każdej chwili,umieć ją wykorzystywać bez względu na to,czy pracujemy,czy rozmyślamy o życiu.Jeżeli zwolnimy,wszystko będzie trwać znacznie dłużej."
|
|
 |
[...iść przed siebie bez lęku,ze świadomością,że każdy nasz krok ma sens...]
|
|
 |
"Zapytałem ,dlaczego zareagowała tak spokojnie na wieść,że odchodzę.-Ponieważ życie nauczyło mnie cierpieć w milczeniu."
|
|
 |
"O dziwo,czas,który goi rany,pokazał też,że w życiu można kochać więcej niż jedną osobę." //Czarownica z Portobello < 3
|
|
 |
Nie mogłam tak po prostu odejść, zostawić go samego. Przytulał mnie, czułam jego oddech na całym ciele. Pragnęłam go tak bardzo jak kogoś, kto mnie absolutnie dopełniał, ale jednocześnie wcale nie chciałam go poczuć. Rozsądek blokował moje emocje.
|
|
 |
Napisał SMS-a. Jest już w naszym miejscu. Szybko próbowałam wyprostować włosy, pomalowałam rzęsy i zarzuciłam na siebie jakieś ubrania. Nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał "No ile można?!". Zaśmiałam się cicho odpisując "Jak kochasz to poczekasz!". Wzięłam łyk gorącej, cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w stronę tego miejsca, w którym był. Uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek. Dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. Usiadłam na ławce rozglądając się na boki. Czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość "Właśnie... jakbym kochał, to bym poczekał.".
|
|
|
|