 |
Potrzebowałam Twojego przytulenia, poczułam się w tym momencie wyjątkowo, tak jakby świat przestał istnieć, ale po chwili zdałam sobie sprawę, że masz dziewczynę i czar tej magicznej chwili prysł...
|
|
 |
czego się boję? boję się, że pewnego dnia odejdziesz. i że już nigdy nie będę szczęśliwa jak teraz.
|
|
 |
Niektórzy ludzie ciężko pracują na swoje życie. Każdego dnia starają się o więcej. Dla innych priorytetem jest pomagać potrzebującym. Sprawia to im radość, robią to z wielką przyjemnością. Matki dla swoich dzieci oddałyby własne życie. Są ludzie dobrzy i źli, prawdziwi i sztuczni, szczerzy i fałszywi. Pracują, rozmawiają, pomagają, żyją. Czasami robią to, czego w ogóle nie chcą, ale przecież muszą. Uczą się, by móc później zostać kimś. Egoizm nie dotyka każdego z nich, choć niektórzy mają go w sobie za dużo. Są mili i chamscy, otwarci oraz zamknięci w sobie, uśmiechnięci albo zawsze z kwaśną miną na ustach. Kochają, uwielbiają, podziwiają. Nienawidzą, cierpią, oszukują. Jest masa różnych ludzi na świecie, ale teraz kolej na Ciebie. Kim jesteś?
|
|
 |
Już nigdy nie powiesz do mnie, że jesteś zazdrosny o kumpla, nie pożegnasz się pisząc 'kochanie' i wysyłając tysiąc buziaków, nie będziesz życzyć mi słodkich snów a potem nie zapytasz co mi się śniło, nie będziemy spędzać każdego dnia razem, bez względu na wszystko i wszystkich, nie będziemy rozmawiać przez kilka godzin co chwile zmieniając temat i śmiejąc się z samych siebie lub z czegokolwiek innego, nie pokłócimy się o kolor moich oczu, nie przytulisz mnie bez powodu, nie pocałujesz, nie popatrzysz mi w oczy przy pożegnaniu. Już nigdy się to nie powtórzy, bo my już nigdy nie będziemy razem..
|
|
 |
Uśmiecha się do mnie i ten uśmiech kurwa kocham. Nie oddam, nie chcę go oddac, nie mogłabym oddać Kurwa tego uśmiechu. Nie ma mowy.
|
|
 |
Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.
|
|
 |
I gdy miłość rozpali serce moje tak bardzo że nie da sie bardziej, Ty ugasisz ten gorący żar jednym słowem... To smutna historia mojej miłości...
|
|
 |
Była jego ideałem. Małą, słodką dziewczynką, o niebieskich oczach. Uwielbiała się uśmiechać do słońca. Stać w deszczu i szukać tęczy, lubiła marszczyć nieprzyjaźnie noc, a potem wybuchać głośnym śmiechem, wsłuchiwać się w muzykę, szukając jej sensu, a czasem jak kogoś zwyczajnie nie przytuliła, była smutna. Szkoda tylko, że On tego nie zauważył..
|
|
 |
'siedzę w oknie i wdycham samotność'
|
|
 |
Gdy tylko go widzę staje się małą dziewczynką i jak ta naiwna czekam kiedy się do mnie odezwie..
|
|
 |
Ciężko jest znaleźć słowa, kiedy człowiek ma naprawdę coś do powiedzenia
|
|
 |
Przyznaję, zniszczyłam sobie włosy, codziennym prostowaniem i suszeniem ich, zniszczyłam sobie rzęsy, przez nakładanie za dużej ilości tuszu, skórę też zniszczyłam, bo zimą nie używałam kremu nawilżającego, tak, życie też sobie zniszczyłam -poznając Ciebie.
|
|
|
|