 |
zadajecie mi miliardy pytań na temat bloga, i nie powiem - staje się to męczące. ogłaszam po raz 'enty': nie mam innego bloga, nie będę już prowadzić bloga, nie myślę nad czymś nowym. amen. / veriolla
|
|
 |
w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę wzdłuż niej, by ujrzeć światło i Twój uśmiech./skor
|
|
 |
płakał co noc by cofnąć wskazówki, błagał tarcze by zmieniła kierunek./skor
|
|
 |
życie to taka bardzo smutna historia./skor
|
|
 |
jeden krok, moment przerwy i znów kolejny krok./ostr
|
|
 |
koszula cała we krwi, że można by wykręcić i krwią zalać butelki./ ostr
|
|
 |
wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa, nie chce widzieć ciebie więcej./vnm
|
|
 |
po co te bajki, że bardzo też to boli Cię./vnm
|
|
 |
ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię?/vnm
|
|
 |
kochasz mnie, czy łudzę się?/vnm
|
|
 |
robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób. / veriolla
|
|
 |
mieliśmy pokazać plecy światu a skończyło się jak zwykle-pierdolone fatum./Huczu
|
|
|
|