 |
Wolę szaleńca, który o 4 nad ranem obudzi mnie żeby pójść ze mną na wschód słońca,
niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.
|
|
 |
Każde ciepłe słowo odziane Twoją barwą głosu... to taki mój mały, prywatny wschód słońca.
|
|
 |
Weź w dłoń pędzel i namaluj ze mną wschód Naszego słońca, który rozświetli Nam drogę do serc
|
|
 |
Muszę znosić codzienny wschód słońca. To potworne. To nieludzkie.
|
|
 |
Dziś pozwoliłem słońcu, aby wstało wcześniej niż ja.
|
|
 |
Potknęła się o ten uśmiech, zawadziła o spojrzenie, próbowała się asekurować, ale ostatecznie wylądowała w jego ramionach.
/ evolet
|
|
 |
Dlaczego nie można się na zapas napatrzeć, najeść, nakochać?
/ evolet
|
|
 |
gdybym miała w dłoni nóż i możliwość wyboru między Tobą i Twoim sercem, nie wiem co bym wybrała. serce przynajmniej mogłabym sobie obramować i powiesić na ścianie. serce nigdy nie przelizałoby się z inną. mogłabym sobie je tulić do woli i nie narzekałoby, że już nie może oddychać od nadmiaru uścisków. jedynymi wadami wyboru jego zamiast Ciebie byłby fakt, że ten nędzny mięsień nie byłby w stanie powiedzieć mi, że mnie kocha. o zabraniu na zakupy, nie wspominając.
/abstracion
|
|
 |
Choć nie jestem zadowolony z takiej decyzji, wiem, że tak będzie lepiej. /pozytywniepierdolniety
|
|
 |
kiedy jestem zła, do nikogo się nie odzywam. kiedy jestem wkurwiona, przestaję stosować emotki na gg i nadużywam interpunkcji . kiedy jestem smutna, płaczę. kiedy jestem pijana, ze wszystkiego się śmieję. kiedy jestem obok ciebie, czuje że żyję. [eiiwyluzuj]
|
|
 |
idealny to może być makijaż, nie mężczyzna.
|
|
|
|