głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika truskawkowe_mysli

Kobieta musi często zmierzać się z fantazją mężczyzn  dorównywać jej kroku i wciąż na nowo sprawdzać się w realnym świecie. Wychwalają ją w wierszach  stawiają pomniki bogini...a jaka naprawdę jest i co czuje? Nie jest warte głębszej myśli. Ważne  że funkcjonuje w każdej przydzielonej jej roli i to wszystko najlepiej w idealnej postaci  podpierając wyobrażnię o niej

blackpottage dodano: 23 września 2011

Kobieta musi często zmierzać się z fantazją mężczyzn, dorównywać jej kroku i wciąż na nowo sprawdzać się w realnym świecie. Wychwalają ją w wierszach, stawiają pomniki bogini...a jaka naprawdę jest i co czuje? Nie jest warte głębszej myśli. Ważne, że funkcjonuje w każdej przydzielonej jej roli i to wszystko najlepiej w idealnej postaci, podpierając wyobrażnię o niej

Doznawać uczuć  kochać  cierpieć  poświęcać się  będzie zawsze istotą życia kobiety

blackpottage dodano: 23 września 2011

Doznawać uczuć, kochać, cierpieć, poświęcać się- będzie zawsze istotą życia kobiety

Wyższość przeciętnej kobiety nad przeciętnym mężczyzną polega na tym  że kobieta nigdy nie prowokuje  tylko odpowiada na bodziec.

blackpottage dodano: 23 września 2011

Wyższość przeciętnej kobiety nad przeciętnym mężczyzną polega na tym, że kobieta nigdy nie prowokuje, tylko odpowiada na bodziec.

Cnotliwa kobieta nie goni za mężem  bo kto widział  by pułapka goniła mysz?

blackpottage dodano: 23 września 2011

Cnotliwa kobieta nie goni za mężem, bo kto widział, by pułapka goniła mysz?

Nie ma nic lepszego nad prawdziwie anachroniczny chwyt pedagogiczny! Te miłe maleństwa  wychowane przez nas w nierealnej atmosferze  tęsknią nade wszystko do życia i rzeczywistości i dlatego nic ich tak nie boli jak własna niewinność.

blackpottage dodano: 23 września 2011

Nie ma nic lepszego nad prawdziwie anachroniczny chwyt pedagogiczny! Te miłe maleństwa, wychowane przez nas w nierealnej atmosferze, tęsknią nade wszystko do życia i rzeczywistości i dlatego nic ich tak nie boli jak własna niewinność.

Z pewnością widzisz różne stopnie i zróżnicowanie dobroci. Jest dobroć dziecka  którą jest niewinność. Jest i dobroć mnicha  który zrezygnował ze wszystkiego i prowadzi życie pełne samowyrzeczeń i oddania się innym. Dobroć świętych  dobroć rzetelnych gospodyń domowych. Czy we wszystkich tych przypadkach jest taka sama?

blackpottage dodano: 23 września 2011

Z pewnością widzisz różne stopnie i zróżnicowanie dobroci. Jest dobroć dziecka, którą jest niewinność. Jest i dobroć mnicha, który zrezygnował ze wszystkiego i prowadzi życie pełne samowyrzeczeń i oddania się innym. Dobroć świętych, dobroć rzetelnych gospodyń domowych. Czy we wszystkich tych przypadkach jest taka sama?

Jeśli nie jesteś niewinna  udawaj  że jesteś.

blackpottage dodano: 23 września 2011

Jeśli nie jesteś niewinna, udawaj, że jesteś.

Przecież zimno to tylko brak ciepła.

kajmell dodano: 23 września 2011

Przecież zimno to tylko brak ciepła.

Moja niewinność nie upraszcza sprawy  ... . Chodzi tu o różne subtelności  w które sąd wnika. W końcu jednak wywleka skądś  gdzie pierwotnie nic nie było  jakąś wielką winę.

blackpottage dodano: 23 września 2011

Moja niewinność nie upraszcza sprawy [...]. Chodzi tu o różne subtelności, w które sąd wnika. W końcu jednak wywleka skądś, gdzie pierwotnie nic nie było, jakąś wielką winę.

Zagubiona w deszczu!

blackpottage dodano: 23 września 2011

Zagubiona w deszczu!

Przepraszam bardzo  mam pytanie  mianowicie...  Jak długo można kogoś kochać? Czy w ogóle można odpowiedzieć  na to pytanie? Przecież każdy jest inny... Ktoś powie miesiąc  inny rok  a ktoś jeszcze inny  że całe życie. Jak to jest  że osoba  którą kochasz robi Ci coś teoretycznie niewybaczalnego  a Ty zamiast odejść z uniesioną głową i pokazać co stracił płaczesz po kątach  a wieczory spędzasz na komediach romantycznych w obecności chusteczek higienicznych? Dlaczego innym potrafimy doradzić jak najlepiej  a sami cierpimy z podobnego powodu nie umiejąc sobie pomóc? A może od tego są inni? No właśnie  może przyjaciele? Może to do nich należy ten obowiązek? Pomagania  wspierania  nieraz i krzyczenia? Może tak... Może to dzięki nim istniejemy i staramy się funkcjonować.   kajmell

kajmell dodano: 22 września 2011

Przepraszam bardzo, mam pytanie, mianowicie... Jak długo można kogoś kochać? Czy w ogóle można odpowiedzieć na to pytanie? Przecież każdy jest inny... Ktoś powie miesiąc, inny rok, a ktoś jeszcze inny, że całe życie. Jak to jest, że osoba, którą kochasz robi Ci coś teoretycznie niewybaczalnego, a Ty zamiast odejść z uniesioną głową i pokazać co stracił płaczesz po kątach, a wieczory spędzasz na komediach romantycznych w obecności chusteczek higienicznych? Dlaczego innym potrafimy doradzić jak najlepiej, a sami cierpimy z podobnego powodu nie umiejąc sobie pomóc? A może od tego są inni? No właśnie, może przyjaciele? Może to do nich należy ten obowiązek? Pomagania, wspierania, nieraz i krzyczenia? Może tak... Może to dzięki nim istniejemy i staramy się funkcjonować. / kajmell

Jak bardzo niewyobrażalne jest jak jeden zwykły szary człowiek może być twórcą historii  których nie stworzy najlepszy pisarz. Osoba teoretycznie zwykła  jak każdy a dla kogoś jest całym światem. Dlaczego tylko przez krótką chwilę możemy mieć ten cały świat w ramionach? A potem to znika? Dlaczego? By dążyć do tego  szukać? A przecież czasami tak się nie da  czasami cały nasz świat znika z granicy wzroku  bezpowrotnie. Nie możemy go ratować  odbudować ani zatrzymać. No i dlaczego tak jest? Pytam się  dlaczego?! Przez chwilę mamy być szczęśliwi by za chwilę to zniknęło? Mamy się zahartować' na nieszczęście? Cieszyć się tym co mamy   nie tym co chcielibyśmy mieć  bo często to co chcemy jest nieosiągalne... ? A może w ogóle nie powinniśmy  okazywać  że jesteśmy szczęśliwi by nie stracić tego co mamy na daną chwilę  co daje nam to szczęście?    kajmell

kajmell dodano: 22 września 2011

Jak bardzo niewyobrażalne jest jak jeden zwykły szary człowiek może być twórcą historii, których nie stworzy najlepszy pisarz. Osoba teoretycznie zwykła, jak każdy a dla kogoś jest całym światem. Dlaczego tylko przez krótką chwilę możemy mieć ten cały świat w ramionach? A potem to znika? Dlaczego? By dążyć do tego, szukać? A przecież czasami tak się nie da, czasami cały nasz świat znika z granicy wzroku, bezpowrotnie. Nie możemy go ratować, odbudować ani zatrzymać. No i dlaczego tak jest? Pytam się, dlaczego?! Przez chwilę mamy być szczęśliwi by za chwilę to zniknęło? Mamy się zahartować' na nieszczęście? Cieszyć się tym co mamy, nie tym co chcielibyśmy mieć, bo często to co chcemy jest nieosiągalne... ? A może w ogóle nie powinniśmy okazywać, że jesteśmy szczęśliwi by nie stracić tego co mamy na daną chwilę, co daje nam to szczęście? / kajmell

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć