 |
Dlaczego pozwoliłeś mi znów się na Tobie zawieźć? Tym razem tak bardzo tego nie chciałam, tak bardzo chciałam żeby było inaczej.. Wierzyłam, ze tym razem się zmieniłeś, że już teraz będzie dobrze, że dojrzałeś, ze już przemyślałeś wszystko, ze może teraz się nam ułoży .. Chyba jednak nie jest nam pisane.. Chyba musimy to kolejny raz zakończyć .. Chyba tak będzie lepiej ..Chyba znów nie usnę, chyba znów będę musiała to wytrzymać.. Chyba nie dam rady ..
|
|
 |
Chciałabym żeby tak po prostu usiadł obok mnie, bym poczuła jego zapach i usłyszała ton jego głosu, którym mówiłby wszystko co czuje. / podobnodziwka.
|
|
 |
|
Nie rozumiem tej relacji między nami. Niby wszystko jest normalnie, ale nie umiemy znaleźć chwili by porozmawiać. Może to wszystko jest na pokaz. Miłe komentarze z buziakami, przecież nikt nie musi wiedzieć, że od miesiąca nie zamieniliśmy ze sobą słowa. Ładnie sobie to zaplanowałeś żeby wrócić jak gdyby nigdy nic, gdy tylko Ci się spodoba./Lizzie
|
|
 |
Nie zmieniłeś się. Co ja sobie właściwie wyobrażałam? Że powrót będzie z happy endem ? Że przeszłość nauczyła Cię czegoś? Że teraz już będzie lepiej? Że tym razem Twoje obietnice będą prawdziwe ? Kogo ja oszukiwałam? Dlaczego uparcie twierdzę, ze jesteś inny? Że zupełnie nie pasujesz do reszty facetów na tym świecie, że jesteś lepszy? Dlaczego próbuję sobie wmówić, ze zawsze traktujesz mnie wyjątkowo? Dobrze.. Podczas naszych spotkań jest bajecznie ale.. jak wytłumaczyć Twój olewczy stosunek do tego by napisać co u mnie, jak sie czuje ? Wiem, ze kiedy piszemy zawsze jesteś wobec mnie taki dobry .. Tylko dlaczego nie potrafisz sam z siebie zebrać sie i odezwać ? Nie wierzę w to, ze nie masz czasu.. Ani minuty na jednego głupiego sms-a.. Z drugiej strony.. Po co ja w ogóle próbuję na siłę patrzeć na Ciebie jak na idealnego.. Nie mam sił.
|
|
 |
11.08.2014r. / plażing again in the same place ;d
|
|
 |
mętlik, wspomnienia, złość, emocje, ból, tęsknota, gorycz, rozpacz, smutek, żal, obłęd, otchłań, niecierpliwość, nicość, stan emocjonalnego dna i totalny rozpierdol psychiczny. to tylko część rzeczy, z którymi zmagam się na co dzień, i które mogę ci wymienić. bo więcej się nie dowiesz, nie usłyszysz, nie ode mnie. jeśli chcesz, to podejdź i sam zobacz co zapisane jest w moim ciele. zobaczysz to czego nie mówię i o czym nie chcę słyszeć więcej.
|
|
 |
12 sierpień? Dzień bez wspomnień. Jedynie moment odliczania. Staję się coraz bardziej nerwowa. Jest już wieczór, a więc to tylko tydzień.. Nie wiem, jak to zniosę i czy w ogóle zniosę. Nie mam bladego pojęcia, jak wywinę się od tego co ma się wydarzyć. Czy dam radę jakoś to przerwać? Może tak, może nie. Zobaczymy, czas pokaże na ile będę silna, a na ile słaba. Jednak wiem, że nie przetrwam. Upadnę kolejny raz. Zawsze upadałam i tym razem nie będzie inaczej. Bo taki mój los, zawsze pod wozem, nigdy nie mam szans bycia na wyższym poziomie.
|
|
 |
Codziennie milczę i zadaję sobie różne pytania. Zastanawiam się nad tym co się ze mną dzieje, dlaczego nie rozmawiam z ludźmi, dlaczego odchodzę, czemu tak znikam... I nie mogę znaleźć trafnej odpowiedzi na to wszystko. Mam poczucie, że robią to świadomie, choć wbrew temu czego tak naprawdę chcę i od samej siebie oczekuję. Podświadomie myślę nad tym czy nie wprowadziłam w swoje życie takiego buntu, który chroni mnie przed tym złem? Bo może faktycznie coś w tym jest. Może moje milczenie nie jest spowodowane zmęczeniem czy brakiem czasu, ale ucieczką, chwilową obroną, atakiem na wspomnienia. Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć. Wiem, że tworzy się we mnie mętlik, a zeszyt, który założyłam do spisywania bólu i wspomnień, stał się złem. Moim złem, którego pozbywam się prawie zawsze, gdy muszę wybierać pomiędzy blizną na ciele a na duszy.
|
|
 |
"Miałam się nie angażować, ale wiecznie to robię" .
|
|
 |
sama nie wiem kim jestem w Twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach.
|
|
|
|