 |
Kurwa jasna, jak bardzo, jak bardzo, ale to jak bardzo, jak katastrofalnie bardzo chcę się z nią teraz kochać.
Uciekajmy z tej pieprzonej szopki, wybierzmy najtańszy z cywilizowanych scenariuszy, znajdźmy czystą pościel, wannę, kupmy w dyskoncie najtańsze zapachowe świeczki, umyjmy się, wytrzeźwiejmy, wypijmy tylko butelkę bułgarskiego półwytrawnego za osiem złotych i wtedy to zróbmy, niech to trwa wieczność, i niech to będzie czymś większym niż seks i większym niż życie.
Ale zrobić to w tym namiocie, to jak zrzygać się na ołtarz.
|
|
 |
Wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.
|
|
 |
Nie zostawię jej.Nie ma takiej możliwości. Nie dzisiaj, nie teraz, i w ogóle nigdy.
|
|
 |
Dajcie mi tyle piwa, żebym mógł wyszczać swoje serce.
|
|
 |
Gdybać to sobie można, ale gówno to komukolwiek dało, wybacz moją łacinę.
|
|
 |
Nie umiesz przewidzieć przyszłości, ale normalnym jest, że istnieje logika przyczynowo-skutkowa, że nie ma czegoś takiego jak ekstremalnie zły pech, jak przeznaczenie, jak piątek trzynastego, że owszem, otacza cię układanka, ale pewne rzeczy po prostu nie powinny mieć miejsca. Niektóre zbieżności nie powinny mieć miejsca. Kurwa, nie żyjemy w tarocie.
|
|
 |
Z oczu bije mu wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony.
|
|
 |
bo ja , ja chyba się pogubiłam ,bardzo jak jeszcze nigdy a przecież , przecież zawsze było nie tak i zawsze byłam nie tam gdzie powinnam, i to że mam alkohol i nie chcę go naprawdę nie chcę , ale dopijam tą butelkę i walę kolejną , nie pytaj czemu bo znasz mnie ,a ja , ja chyba , chyba chciałabym być inna. I ohh ta nasza relacja to co mówisz i czujesz i ja, ja wiem że bylibyśmy szczęśliwi gdybyś nie starał się mnie ogarnąć i nie jestem przyzwyczajona do tego bo zawsze , zawsze brałam i piłam i seks i narkotyki a Ty , Ty się troszczysz i nie chcesz żeby tak to wyglądało i pytasz jak będzie wyglądało nasze życie za kilka lat a ja , ja znowu się gubię i mam zejście i łzy w oczach i widzę , widzę ciemność ta ciemność mnie wciąga , przytłacza , wyciąg mnie , zrób coś choć będę przeciwna , ohh ja chyba już nie umiem być , być i kochać . / nacpanaaa
|
|
 |
wiesz , chodzi o to że ja nie wiem co jest grane , naprawdę , naprawdę tego kurwa nie wiem. I to że znowu łapie mnie psychoza amfetaminowa bo w sumie przesadziliśmy , znowu. I mam omamy i zwidy i trzęsę się cała i jest mi gorąco i zimno a Ty patrzysz , patrzysz i wiem że się boisz i nie chcesz żeby tak to wyglądało i się martwisz a ja , ja chyba znowu trzymam w ręce piwo i kurwa nie mogę , nie mogę sobie poradzić.I wiem że znowu jestem tą złą , że obiecywałam i oh kurwa ale Twoje oczy , nie mogę , nie potrafię w nie spojrzeć , ohh kurwa tak bardzo chciałabym być inna , być dla Ciebie ale chyba , chyba nie jestem.Mimo wszystko,mimo starań bo próbuję i próbuję i chcę trzymać Cię za rękę ale trzymam tylko blanta i znowu odlatuje. Gdybym tylko,gdybym tylko nie była sobą ,gdybym się nie bała bo boje się naprawdę jak nigdy i nie chcę, nie chcę cierpieć i nie chcę bólu , za dużo go już było w moim życiu / nacpanaaa
|
|
|
|