 |
adrenalina na nowo wzrasta, trzy kropki zakańczające kolejne ze zdań, całokształt uczuć zawarty w słowach. ponownie czuję delikatny ucisk w klatce piersiowej, cięższe próby oddechu, gdy wiem, że właśnie w tej chwili, każde z marzeń może się spełnić, bądź prysnąć w zapomnienie, pozostawiając bliznę w tle przeszłości. / endoftime.
|
|
 |
w snach przewija się jego postać, uśmiecham się kiedy widzę jak się zbliża. w jednej chwili czuję jego obecność, pomieszanie zmysłów i te silne dłonie, w których ogrzewa moje. znów rano, otwierając oczy, czuję na własnych ustach uśmiech, znów dzień zaczynam z myślą o nim. / endoftime.
|
|
 |
i wkurwia mnie to, że jesteś dla wszystkich, kiedy potrzebuję Cię tylko dla siebie.
|
|
 |
i wyłączyć telefon na godzinę
na dzień
na miesiąc.
niech oczy nie płaczą od smsów nie od niego.
|
|
 |
Czy zadowoli Cię facet, który zawsze stawia Cię na pierwszym miejscu? Który myśli o Tb 24h na dobę, ślepo zapatrzony romantyk z sercem na dłoni, gotowy zrobić wszystko. Twoje zdanie to jego zdanie, zauroczony po uszy a jednak.. czegoś mu brakuję, tych diabełków w oczach, uśmiechu, który oznacza kłopoty, baseballówki nasuniętej na czoło, oczu, które kiedy trzeba wyrażą miłość jak i szczere spierdalaj w czyjąś stronę, upartości i zawziętości w postawionym sobie celu.
|
|
 |
Przecież wiediałeś jak bardzo nienawidzę fałszywych ludzi. Teraz jesteś jednym z nich.
|
|
 |
Czy naprawdę wszyscy faceci, których spotykam muszą być takimi palantami? -,- Czy to tak trudno o jednego, normalnego, przyzwoitego chłopaka? /somelove facebook
|
|
 |
- pączki. sernik. kurwa, gdzie jest ten jebany przepis na miłość ?!
|
|
 |
|
już prawie nie pamiętam jak wygląda szczęście,
tak długo nie miałam Ciebie obok siebie.
|
|
 |
fragmenty chwil z wyobraźnią przesiąkniętą złudnymi nadziejami, oddech gubiony gdzieś w tle wczorajszego dnia, i ból przeszywający na wskroś każdy sześcienny milimetr ciała, ten morderczy ból pękającego serca, wiesz.. to wszystko traci sens. / endoftime.
|
|
|
|