|
Był prawdopodobnie najseksowniejszym facetem, jakiego widziałam. I był palantem.
|
|
|
- Wyglądasz, jakbyś ty się kąpała, a nie ten samochód. Nigdy bym nie pomyślał, że mycie samochodu jest takie ciężkie, ale po oglądaniu cię przez ostatnie piętnaście minut jestem przekonany, że powinni zrobić z tego sport olimpijski.
|
|
|
-To nie był zwykły szaleniec.
-O to teraz jesteś ekspertem od szurniętych ludzi?
-Miesiąc z tobą i odnoszę wrażenie, że mam już doktorat w tej dziedzinie.
|
|
|
-Od tamtego czasu tylko dźga mnie długopisem.
-Pewnie dlatego, że chce cię dźgnąć czymś innym.
|
|
|
Nigdy już nie będę taka sama. Dziewczyna, którą pokochał nie istniała. Gdyby został szybko sam by się zorientował. Nie miałam przeszłości. Niczego, na czym mogłam się oprzeć. Wszystko legło w gruzach. Nic nie miało sensu i wiedziałam, że tak już zostanie...zasługiwał na więcej.
|
|
|
-Masz ładne usta-mówi-Nie mogę oderwać od nich wzroku.
-Powinieneś ich spróbować, są całkiem smaczne.
|
|
|
Jesteśmy tak blisko siebie, że nawet powietrze nie może dostać się między nas, a mimo to wciąż niewystarczająco blisko.
|
|
|
Mogłabym siedzieć i się zamartwiać, próbując zrozumieć, dlaczego mi się to wszystko przytrafiło, ale nie mam takiego zamiaru. Nie mam zamiaru marzyć o idealnym życiu. Wszystkie niepowodzenia to tak naprawdę sprawdziany, które zmuszają nas do wyboru pomiędzy rezygnacją a podniesieniem się z ziemi, otrzepaniem się z kurzu i stawieniem czoła sytuacji.
|
|
|
W naszym wypadku wszystko odbywa się niesamowicie naturalnie. Mam wrażenie, jakbyśmy już kiedyś się znali, a teraz tylko próbowali poznać się na nowo. Czy to nie dziwne?
|
|
|
Uśmiecham się do niego, zakochana nieco bardziej niż trzydzieści sekund temu.
|
|
|
Przykładam dłonie do jego twarzy, zmuszam go, by pocałował mnie mocniej, po czym dotykam jego pleców.
Wciąż ma na sobie koszulkę.
Wcale mi się to nie podoba.
|
|
|
Instynkt każe mi uciekać z krzykiem, ale ciało pragnie wtulić się w jego lśniące od potu ramiona.
Moje ciało to pieprzony zdrajca.
|
|
|
|