 |
|
mam zapomnieć? ot tak zapomnieć człowieka, który nauczył mnie kochać?
|
|
 |
|
wyszłam z domu po północy , założyłam kaptur na głowę , ręce włożyłam do kieszeni i ruszyłam na osiedle gdzie zawsze z ziomkami przesiadujemy . krople deszczu obijały się o mnie , omijałam starannie kałuże . doszłam , usiadłam pod ścianą na przeciwko naszego graffiti , patrząc w nasze podpisy i napis 'SLU - trzy litery święte ' puściłam piosenkę której nienawidzę . podkuliłam nogi pod klatkę piersiową i opierając głowę o ścianę zaczęłam płakać , coraz bardziej . wtedy zobaczyłam znajomą sylwetkę , usiadł koło mnie , oparłam głowę o jego ramię i w milczeniu siedzieliśmy trzy dobre godziny . /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.
|
|
 |
|
- Jakie jest Twoje największe marzenie ? - Całować się podczas deszczu. A Twoje ? - Żeby zaczęło padać.
|
|
 |
|
Dzień pod tytułem: Mam wyjebane i jestem szczęśliwa
|
|
 |
|
Wiem, że czasem trudno mnie zrozumieć i łatwiej byłoby przeprogramować mikrofalówkę żeby kosiła trawnik.
|
|
 |
|
Pośmiać się, pożartować to do mnie, ale zakochiwać się to w kim innym.
|
|
 |
|
mam serce. i nie zawaham się go użyć.
|
|
 |
|
na fejsie w ankiecie o największą tandetę brakuje mi jednej odpowiedzi do wyboru - 'moje serce'. trzeba dość do pewnego minimum, żeby pokochać kogoś takiego, jak On.
|
|
 |
|
na dnie szafy stary trampek z niezdarnym 'forever' nabazgrolonym przez Niego markerem, któregoś wieczoru. w koszu na śmieci puste paczki po fajkach. na fotelu między brudnymi koszulkami skrawki naszych, pociętych zdjęć. dwa kubki na ławie z niedopitym kakao. to, co zostało z relacji mającej trwać do grobowej deski.
|
|
 |
|
kiedy zdychał mi chomik? był z kumplami. kiedy dostawałam kolejne laski do dziennika nie mogąc przestać o Nim myśleć? był z kumplami. kiedy zerwałam kontakt z bliską mi dotąd osobą? był z kumplami. kiedy serce łamało mi się na drobinki? był z kumplami. zawsze z Nimi, puszkami z piwem, butelkami czystej, dziesiątkami paczek z petami. przepraszam, że łudziłam się, iż będzie przy mnie, gdy moje życie zacznie się sypać.
|
|
 |
|
staję oko w oko z facetem, który przypadkiem ma te usta, które całowały moje, spojrzenie, uśmiech, gesty - które tak kochałam. zmienił się - ma wyraźniejsze mięśnie, poważniejszy wyraz twarzy, już nie wybucha ciągle tym beztroskim śmiechem lekceważącym wszystko. ale to co ma w środku, tam głęboko w sercu - posypało się, i to jeden argument, jeden jedyny, dzięki któremu mogę stwierdzić, że na chwilę obecną to zupełnie obcy mi człowiek.
|
|
|
|