 |
"Wytrzymałam bez Ciebie tydzień, więc wytrzymam też kolejny. I kolejny. I każdy następny też, aż w końcu przestanę je liczyć."
|
|
 |
"Mówisz, że masz wyjebane, że go olewasz tak samo jak on ciebie. Ale tak naprawdę cały czas o nim myślisz, chciałabyś z nim pisać codziennie, wszystko ci go przypomina, gdy słyszysz to imię to od razu kojarzysz je z nim, mimo tego, że on na to nie zasługuje, ponieważ sprawił ci tyle przykrości. Taka jest prawda."
|
|
 |
Czasami warto zahamować i darować sobie parę zdań bądź powiedzieć dwa słowa za dużo i w prezencie otrzymujesz swój raj. A powiedz mi, co mam zrobić gdy równocześnie wypowiem dwa zdania za dużo, lecz nie użyję dwóch najważniejszych słów?
|
|
 |
Nie mam sił już nawet tęsknić.
|
|
 |
Puszcze Cie wolno skarbie, na pewno się odnajdziesz
Mogło być całkiem fajnie, jesteśmy przyjaciółmi?
Oczywiście, ale nie patrz mi głęboko w oczy
|
|
 |
Mam co do Ciebie plany, sprawdze Cie najpierw
Nie mam zamiaru cierpieć to są sprawy poważne
|
|
 |
Nic tutaj po mnie, jeśli chcesz się mną zabawic
Radze Ci zwolnić tempo, ja też potrafie zranic
|
|
 |
Wiosenne porządki w psychice.|k.f.y
|
|
 |
Był obietnicą na lepsze jutro, zaspokojeniem każdej potrzeby, definicją czułości i miłości, motywacją do zasypiania i budzenia się, fundamentem mojego życia i podporą szarej codzienności, radą na każdy problem i zapomnieniem o wszystkim co złe, wzbudzeniem uśmiechu i powstrzymaniem łez, nowym oknem na świat, bez zmartwień i trudów, ciepłym kocem w zimne wieczory i chłodem w upalne dni, odbiciem od dna i powodem do sukcesów, idealny na smutek i radość, cierpienie i przyjemność, lekarstwem na serce, bicia serca sensem.
|
|
 |
Wierzę w miłość. Tą prawdziwą bez chęci posiadania, bezinteresowną. Tą, która uszczęśliwia i daje sens istnienia. Wierzę, że można żyć dla kogoś, budzić się i czekać na jeden uśmiech, jedno spojrzenie. A co najważniejsze - wierzę, że jestem w stanie Ci taką miłość ofiarować.
|
|
 |
"Ona jest jak morze. I kiedy bywałem czasem w kłopotach, kiedy piłem za dużo albo kiedy robiłem komuś krzywdę, to szedłem potem do niej i byłem z nią i znów czułem się jak ktoś, kto wyszedł z czystej wody."
|
|
 |
ty jesteś moje imię i w kształcie, i w przyczynie
|
|
|
|