 |
Ręce pełne poziomek, a na jej twarzy usmiech ogrimny.
|
|
 |
I ciężko ją zrozumieć. Nie potrafi zakochać się w kimś kto jest obok na co dzień, nie docenia?! Czy nie chce niszczyć dobrych relacji, a może się boi ?! Nie zrozumiem jej nigdy... Czy kocha tylko na skalę kilometrów?! Czy tylko, gdy jest odległość potrafi doceniać i czuć ?! W końcu walnieta realiska....
|
|
 |
“Każdy Twój ból czułem na sobie kiedy Cię pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie żebyś Ty nie czuła wcale.”
|
|
 |
Jestem krok od mety, za którą jest kolejny nowy start.
|
|
 |
nawet gdy nic nie mówisz, gdy jesteś na mnie zły, kiedy się śmiejesz, uwielbiam Twoją obecność. | jatakniechce
|
|
 |
co dalej? co potem? co będzie? co teraz? pragnę Cię i oczekuję tego samego. | jatakniechce
|
|
 |
jak mam powiedzieć, że to już więcej niż "lubię"? jak przyznać się osobie, która nic nie czuje? | jatakniechce
|
|
 |
kilka dni, a ja tęsknię. jak mam to wyjaśnić? przecież nie kocham, przecież nie zależy mi tak bardzo. | jatakniechce
|
|
 |
ciężko znieść myśl, że nic nie czujesz, że po sześciu miesiącach nadal tylko Ci zależy. | jatakniechce
|
|
 |
powinnam odejść, nie powinnam patrzeć wstecz, nie powinnam kierować się sentymentem. co mi po tym? to przecież tylko masa cierpień. | jatakniechce
|
|
 |
na dobrą sprawę, nie wiem, co w sobie masz, że potrzebuję właśnie Ciebie. | jatakniechce
|
|
 |
chcę czuć, że jesteś, chcę Cię mieć dla siebie. chcę żebyś był, żebyś czuł, żebyś wiedział, że jestem. | jatakniechce
|
|
|
|