 |
jeśli się czegoś pragnie, to wypadałoby o to walczyć
|
|
 |
a jak nie ma się po co żyć, można się poddać?
|
|
 |
Moje imię podoba mi się tylko wtedy gdy On je wypowiada.
|
|
 |
Jesteś autorem najpiękniejszych chwil mojego życia.
|
|
 |
http://www.youtube.com/watch?v=TiinAVjPyRs [1] Witaj słonko, napiszę teraz kilka słów, które siedzą we mnie co któryś dzień, albo raczej codziennie. Wahają się między sercem, świadomością i głową. Na słuchawkach leci na zmianę "peron ", "ład i chaos" i jeszcze kilka innych z tych które zawsze będą przypominały mi o NAS. Piszę bo już musze wywalić wszystko z siebie, spróbować iść dalej, by żyć "zdrowo". Wiesz, że nie kochałam nigdy, nikogo tak jak Ciebie, że byłam w stanie zrobić więcej niż czasem sama mogłam się po sobie spodziewać. Walczyłam o nas do "ostatnich tchu sił ".
|
|
 |
[2] Wiem też, że w pierwszym miesiącu naszej znajomości nie dawałam tej znajomości szans, a później coś pękło. Pękło na tyle, że się poddałam tej miłości, żyłam budząc się i zasypiając z myślą o Tobie. Tyle wspaniałych chwil łączyło nasze dusze wciąż bardziej i bardziej i już nie wiem sama czy to na prawdę nie miało sensu istnienia, to wielkie, gęste magiczne "coś". Próbowałam kilka razy zatrzymywać Cię przy sobie, pokazywać, że bez siebie to nie to samo życie, ostatni raz nie dałam już rady, byłam wyczerpana z egzystencji czekania na lepsze jutro. Teraz nie wyobrażam sobie już naszego wspólnego życia, na chwilę obecną. Ty mała byś być tam, ja miała bym być tu... Po tym wszystkim co miało już miejsce wiem, że było by z byt duzo niedomówień, zbyt dużo sytuacji o których wolały byśmy nie wiedzieć.
|
|
 |
[3] Nie potrafiła bym, żyć ze świadomością, że za chwile moze znowu nie będę Cie poznawała, że znowu będę miałą wrażenie że nie znam tej osoby z którą jestem. Wiem, że masz racje mówiąc, że nikt nie zna Ciebie tak jak ja, ale ja znam tak dobrze tylko WERO. Uświadamiając sobie te wszystkie sprzeciwności wiem, że nasze wspólne życie teraz nie miało by sensu. W serduchu moim będziesz zawsze, tam już jesteś zakorzeniona. Ale muszę w końcu ustać racjonalnie na swoich nogach i zdać sobie sprawę, że nie mogę na Ciebie czekać, czekać aż na dobre wróci " moja Wero", aż o mnie zawalczy. Mam nadzieje, że jesteś szczęśliwym człowiekiem, że robisz wszystko to by być człowiekiem spełnionym. O czym zresztą zawsze tak dużo mówiłaś. Pragnę Twojego szczęścia i swojego również.
|
|
 |
[4] Nie wiemy co będzie za parę lat, kto wie może znów stanie się tak, że ktoś będzie nam siebie przedstawiał, a my tylko ukratkiem uśmiechniemy się do siebie i znowu wszystko się zacznie. Chcę by na mojej twarzy znów widniał ten "magiczny" uśmiech, ten mój dlatego więc nie mogę ciągle wracać do przeszłości. Muszę żyć chwilą obecną, tym co jest teraz. Jest coś o co Cię proszę, chciała bym w końcu mieć te wszystkie zdjęcia z wakacji, wiesz dobrze, że zdjęcia są dla mnie czymś ważnym. Te "szczęśliwe" chwile złapane w klatkę. Zawsze miło będzie mi Ciebie widzieć, pamiętaj o tym. A teraz muszę zacząć "żyć" i nie miej mi niczego za złe, proszę. Czekałam na to, że wrócisz,zawalczysz, pokażesz, że Ci zależy. Już nie czekam. Niegdyś, Twoja Zuza.
|
|
 |
Gdyby ludzie potrafili czytać w moich myślach, pewnie często dostawałabym po twarzy.
|
|
 |
W pewnych momentach łzy lecą, jak kostki domina pchnięte przez człowieka.
|
|
 |
Szkoda, że ludziom, którym ufasz i ich kochasz nagle coś odbija, a Ty cierpisz.
|
|
 |
ile my mamy lat, że nie potrafimy spojrzeć sobie w oczy i zdobyć się na odrobinę szczerości?
|
|
|
|