 |
"Głupi żart od losu sprawił, że uwierzyłam w miłość"
|
|
 |
"Kiedy będziesz u kresu sił, nie będziesz wiedział co dalej, życie będzie przebiegać Ci przed oczyma, wybory staną się coraz trudniejsze, wtedy najbardziej odczujesz moją miłość... "
|
|
 |
"Pomimo, że biegniesz coraz szybciej, przyszłość wcale się nie przybliża"
|
|
 |
|
Gdyby istniała możliwość cofnięcia się do jednego wybranego momentu w życiu, jestem pewna, że każdy by ją wykorzystał. Znaleźlibyśmy się w chwili, gdy powiedzieliśmy o kilka słów za dużo, gdy poszliśmy w złą stronę, gdy zachowaliśmy się nieodpowiednio, gdy odpuściliśmy, gdy mogliśmy zrobić więcej, gdy przestaliśmy walczyć. Myślę, że każdy z nas naprawiłby swój błąd, udoskonaliłby przeszłość, znalazł nową ścieżkę i nie cofał się do momentu, w którym zniszczył wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
Gdybym mogła oglądać zachody slońca pod Willą na Manhatanie, a przebywać z Tobą. Wybrałabym Ciebie. Gdybym mogła nosić sukienki od Armaniego, albo patrzeć w Twe oczy.Wybieram Ciebie. Gdyby ktoś w zamian za zabranie mi jednego dnia z Tobą zaoferowałby mi wymarzone Porshe. Wybieram Ciebie. Cokolwiek mi nie zaoferują. Wybieram Ciebie.
|
|
 |
Nie chcę rozwiązania tej zagadki, jaką jest miłość. Znam jej zakończenie. Chcę marzyć, że będzie inaczej, że zostaniesz, że zbudujemy razem dom. Że będziesz już na zawsze...
|
|
 |
|
To wraca tak niespodziewanie, kiedy On powtarza te same słowa i tak nazywa mnie tak jak Ty kiedyś a przecież wcale się nie znacie. Przed twarzą widzę Twój uśmiech, oczy kiedy na mnie patrzyłeś i łzy jak bardzo żałowałeś tego co zrobiłeś. Próbuję jak to wszystko jest możliwe bo przecież już dawno wyrzuciłam Cię z pamięci, przestałam myśleć o Tobie wieczorami i nie czekałam na wiadomość od Ciebie. A nagle, w jednym momencie kiedy życie zaczęło się na nowo układać i znalazłam kogoś, komu naprawdę na mnie zależy wracam do przeszłości.
|
|
 |
"Mówiąc krótko wódką nie dopłyniesz nigdzie, z prostytutką związek Ci nie wyjdzie"
|
|
 |
|
Mówili, że nawet jeśli ktoś od Ciebie odejdzie, to nadal możecie patrzeć na to samo niebo. Co w momencie, kiedy wiem, że Ty już nie spojrzysz na gwiazdy, bo wiesz, że tam czekam ja. Siedzę na parapecie i czekam na znak, że oto w tym właśnie momencie jesteś ze mną, ale Ciebie nie ma. Zamykasz oczy. Zamknąłeś niebo./esperer
|
|
 |
"Gdybyś tylko mógł zamienić mój świat w bajkę..."
|
|
 |
|
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
|
|
|
|