 |
|
najsmutniejsze co mnie spotkało ? Moment w którym usłyszałam,że zapomniał i poszedł do przodu.
|
|
 |
|
Jak wiele serc umrze dzis wieczorem? Jak wiele życzeń nie spełni się? Jak wiele osób dziś wieczorem popełni samobójstwo? Z ilu oczu popłynie dziś łza?
|
|
 |
|
Codziennie spotykam ludzi, niby znajomych a obcych, wymieniamy parę zdań i każdy z nas idzie w swoją stronę. Mam wrażenie, że nasze kontakty są niczym gra na scenie. Słowa nie płyną z głębi serca, a kurtyna przecież za chwilę i tak spadnie. Na tej scenie czuję się chyba jeszcze bardziej samotna niż zamknięta sama w pokoju, wsłuchując się w ciszę czy niedotyczące mnie rozmowy dobiegające zza okna. Przemykam się ulicami, robię zakupy, wsiadam do autobusu i wolałabym stać się niewidzialna.
|
|
 |
|
Wskazówki zegara biegną tylko w jedną stronę.
|
|
 |
|
to nie tak , że ona patrzy w lustro bo uważa się za piękna , chodzący ideał . ona patrzy się w to lustro tylko dlatego , że chce zobaczyć co w niej jest nie tak
|
|
 |
|
to nie tak , że ona patrzy w lustro bo uważa się za piękna , chodzący ideał . ona patrzy się w to lustro tylko dlatego , że chce zobaczyć co w niej jest nie tak
|
|
 |
|
tak, duśmy w sobie uczucia, perfekcyjny pomysł
|
|
 |
|
jak pasażer pędzący w autobusie przed siebie dalej jechać muszę, jak kukiełka w teatrze lalek, przedstawienie musi trwać dalej
|
|
 |
|
gdzieś w kącie bez rozgłosu, pokorny wobec losu
|
|
 |
|
boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. boję się życia... ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię odkąd Cię poznałam, bo jest to dla mnie za trudne.
|
|
|
|